Według kalendarza juliańskiego, który wyznacza rok liturgiczny u wyznawców prawosławia czy grekokatolików, Nowy Rok, tak jak Boże Narodzenie, wypada 13 dni później niż w kalendarzu gregoriańskim.
Cerkiew prawosławna w przededniu Nowego Roku czci św. Melanię. To właśnie od imienia tej świętej, przyjęła się nazwa noworocznych zabaw - mełanka lub małanka.
W tradycji ukraińskiej wieczór poprzedzający Nowy Rok nazywany jest także hohotuchą lub hołhotuchą. Wiąże się on ze zwyczajem hohotania (hołhotania) - obchodzenia domów z pieśnią, w której życzono pomyślnych plonów za co śpiewaków częstowano specjalnie na tę okazję przygotowanymi potrawami. Hohotucha była też wieczorem wróżb, w którym brały udział młode dziewczęta.
Małanka potocznie zwana jest też w Polsce, nie do końca poprawnie, "prawosławnym sylwestrem". W dzisiejszych czasach często jest organizowana nie 13 stycznia, a w pierwszym wolnym dniu po tej dacie.
Większość białostockich lokali przygotowała na dzisiaj juliańskie imprezy i bale. Są one między innymi w Camelocie, Ambrozji, Gracji, Villi Tradycja, Trzy po Trzy, w Centrum Astoria, Restauracji Nowy Grand czy w Domu Gościnnym Lech. Ich pełną listę można znaleźć tutaj.
Zgodnie z rozporządzeniem wojewody podlaskiego 13 i 14 stycznia, tak jak 31 grudnia i 1 stycznia, są w naszym województwie dniami, w których można, bez obawy przed mandatem, odpalać fajerwerki i petardy.
Wszystkim naszym Czytelnikom świętującym według kalendarza juliańskiego - szampańskiej, małankowej zabawy, a w Nowym Roku wszelkiej pomyślności!
Życzy zespół BiałystokOnline.
ewelina.s@bialystokonline.pl