- Wydaje nam się, że Ludwik Zamenhof, który przez całe życie powtarzał o potrzebie pojednania ponad podziałami, pomimo różnic etnicznych, językowych czy wyznaniowych jest odpowiednim kandydatem na patrona Białegostoku - mówi Przemysław Wierzbowski z Partii Razem.
Jako uzasadnienie Wierzbowski przytoczył fragment pięknego listu Zamenhofa do esperantysty rosyjskiego Borowki. Zamenhof pisał w nim: "Urodziłem się w Białymstoku w guberni grodzieńskiej. To miejsce mego urodzenia i lat dziecinnych nadało kierunek wszystkim moim usiłowaniom. Wychowano mnie jako idealistę, nauczono, że wszyscy ludzie są braćmi, gdy tymczasem na ulicy i na podwórku wszystko, na każdym kroku dawało mi znać, że ludzie nie istnieją, są jedynie Polacy, Rosjanie, Niemcy, Żydzi. Powtarzałem sobie, iż kiedy będę dorosły, nieodzownie to zło zlikwiduję".
Jak przypominali podlascy działacze Partii Razem, w 2017 r. przypada 100. rocznica śmierci Ludwika Zamenhofa. Rocznica ta będzie obchodzona przez esperantystów na całym świecie. Dodatkowo przyszły rok przez UNESCO został ogłoszony rokiem dwóch wybitnych humanistów: Tadeusza Kościuszki i właśnie Ludwika Zamenhofa.
- Uważamy, że wybór Ludwika Zamenhofa na patrona Białegostoku będzie odpowiednim uhonorowaniem doktora esperanto właśnie w rocznicę śmierci - podkreślał Przemysław Wierzbowski. - Będziemy się starać o to, by rada miejska wybrała również Ludwika Zamenhofa na patrona.
W najbliższym czasie zostanie złożony na ręce radnych odpowiedni wniosek. Niewykluczone, że będą również zbierane podpisy w tej sprawie.
Jednocześnie pomysłodawcy upamiętnienia Zamenhofa podkreślali, że nie są przeciwko temu, by patronem miasta został ksiądz Michał Sopoćko.
- Uważamy, że patronów Białystok może mieć wielu - tłumaczy Przemysław Wierzbowski. Dotychczas jednak "białostoczanom nie dano żadnego wyboru".
W poniedziałek po południu białostoccy radni będą głosować za wyborem na patrona miasta księdza Michała Sopoćko.
ewelina.s@bialystokonline.pl