W 2022 r. mistrzostwo Polski padło łupem Lowlanders, dlatego nic dziwnego, że i w sezonie 2023 to białostoczanie byli głównym faworytem do końcowego triumfu. Ekipa prowadzona przez Troya Bakera w rundzie zasadniczej odniosła 7 zwycięstw i doznała 1 porażki (najlepszy bilans w lidze), a następnie, już w półfinale, Lowlanders nie dali szans drużynie Jaguars Kąty Wrocławskie, wygrywając domową potyczkę 42:7.
W wielkim finale, który rozegrany został na stadionie warszawskiej Polonii, rywalem podlaskiego zespołu była Silesia Rebels Katowice, która w początkowej fazie decydującego starcia sprawiła faworyzowanym zawodnikom z Białegostoku naprawdę sporo problemów. Śląska drużyna jeszcze w pierwszej kwarcie objęła prowadzenie 14:0, ale na szczęście Lowlanders szybko się otrząsnęli i już w połowie pojedynku był remis po 14. W trzeciej kwarcie Czarno-Żółci kontynuowali swoją dobrą grę, dzięki czemu po tej części spotkania obrońcy tytułu prowadzili 28:14.
Wydawało się, że ostatnia faza meczu nie przyniesie już większych emocji, bo zawodnicy trenowani przez Troya Bakera w pewnym momencie wygrywali aż 35:14, lecz później Rebelianci zaczęli w niebezpiecznym tempie odrabiać straty i na nieco ponad minutę przed końcem pojedynku doprowadzili oni do remisu. Decydujący głos mieli jednak gracze Lowlanders. Gdy zegar wskazywał, że pozostało już tylko kilka sekund, Sebastian Jagielski popisał się 25-jardowym field goalem, dlatego to właśnie białostoczanie po niesamowitym starciu sięgnęli po mistrzostwo kraju. Sobotnie Polish Bowl XVIII zakończyło się wynikiem 38:35.
Dla Lowlanders jest to już 3. tytuł w historii klubu. Więcej razy ligę wygrywali jedynie Panthers Wrocław (4 zwycięstwa).
Lowlanders Białystok - Silesia Rebels Katowice 38:35 (6:14, 8:0, 14:0, 10:21)
rafal.zuk@bialystokonline.pl