Lowlanders Białystok zagrają w sobotę w stolicy

2012.06.21 00:00
W sobotę, 23 czerwca, o godzinie 15:00 na boisku Bemowskiego Ośrodka Piłki Nożnej przy ulicy Obrońców Tobruku 11 w Warszawie rozpocznie się mecz Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego I. W spotkaniu tym zmierzą się zespoły Warsaw Spartans i Lowlanders Białystok.
Lowlanders Białystok zagrają w sobotę w stolicy
Fot: M. Kardasz
Lowlanders (żółte stroje) zagrają w Warszawie

Sobotnie spotkanie ma kluczowe znaczenie dla rozwoju sytuacji w grupie północnej PLFA I. Zwycięzca konfrontacji Spartans - Lowlanders zagwarantuje sobie start w play-off i rozegranie półfinału rozgrywek na własnym boisku. Przegrany będzie musiał martwić się o awans do ostatniej kolejki. Poprzednie spotkanie tych zespołów odbyło się w maju. Wtedy górą byli Spartans 9:7.

O ile wygranie grupy przynosi głównie prestiż to dla przedstawicieli obu drużyn istotniejsza wydaje się możliwość organizacji meczu play-off na własnym terenie. - Granie półfinału u siebie to olbrzymi komfort psychiczny. Sama myśl, że przyjdą wspierać nas znajomi, przyjaciele i rodzina jest niezwykle budująca. Poza tym nie chcemy, aby ostatni mecz sezonu regularnego był naszym ostatnim meczem rozegranym w Białymstoku w tym sezonie ¬- mówi Michał Maksimowicz, wiceprezes Lowlanders Białystok. Wtóruje mu Tomasz Piskała prezes i linebacker Spartan - Przewaga własnego boiska jest dla nas bardzo ważna, ponieważ chcemy kibicom stworzyć jak najwięcej możliwości do zobaczenia nas na żywo w stolicy. Poza tym grając u siebie w półfinale mamy dwunastego zawodnika w postaci publiczności po naszej stronie. Zeszły sezon pokazał to, że wsparcie naszych kibiców jest nie do przecenienia, gdy mierzymy się z dobrymi drużynami.

W poprzednim spotkaniu Lowlanders pokonali na wyjeździe płockie Mustangi 27:20. Bardzo dobrze zagrał quarterback Damiana Kołpaka, który zdobył trzy przyłożenia. Spotkanie było bardzo wyrównane. Płocczanie na sześć sekund przed końcem mogli doprowadzić do wyrównania, jednak obrona klubu z Podlasia stanęła na wysokości zadania i wybroniła korzystny wynik. = Mustangi zaskoczyły nas nowym zaciągiem ze Stanów. Nasza defensywa nie była przygotowana na rajdy amerykańskiego rozgrywającego. Na szczęście atak zaczął funkcjonować w odpowiedniej części sezonu i to my byliśmy górą. Mecz rozstrzygnął się dopiero w końcówce i tym bardziej jest to budujące, że wygraliśmy po świetnej serii dobrych zagrań w ataku. Morale wzrosło, zapał do pracy i chęć wygrywania również - mówi Maksimowicz.

Spartanie w poprzednim meczu przerwali długą serię meczów bez porażki przegrywając z Husarią Szczecin aż 6:27. - Do Szczecina mieliśmy długą podróż, nie wszyscy z nas mogli jechać, zabrakło kilku kluczowych zawodników z powodów osobistych. Miało to na pewno duży wpływ na naszą grę. Myślę, że część z graczy zbyt pewnie poczuła się i kolejny mecz potraktowała jako wygrany jeszcze przed wyjściem na boisko. Z drugiej strony Husaria nie miała nic do stracenia. To nie jest słaba drużyna, mogę nawet śmiało powiedzieć, że jest to najlepsza drużyna z jaką mieliśmy okazję się zmierzyć w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Zagrali dla siebie, swoich kibiców - to było ich być albo nie być. Ale na swoim terenie pokażemy, że Spartanie są w stanie pokonać każdego - zapowiada Piskała.

Mecz odbędzie się w Dzień Ojca więc organizatorzy, prócz tradycyjnego już w stolicy pakietu atrakcji, przygotowali dodatkowe niespodzianki w ramach akcji "Zaproś Tatę na mecz". To w połączeniu z wysokim poziomem sportowym zawodów gwarantuje niezapomniane popołudnie. Spotkanie poprowadzi piątka sędziów z Damianem Jurzykiem jako głównym.

Cezary Maksimczuk
cezary.m@bialystokonline.pl

1606 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39