W poniedziałkowy (15.10) wieczór w Białymstoku pojawił się minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Szef MON miał przyznać, że jest szansa na stworzenie w naszym województwie wojskowej bazy lotniczej.
- Wczoraj minister Błaszczak złożył deklarację o potrzebie portu lotniczego, który będzie służył celom obronnym, ale też będzie można go wykorzystać do celów cywilnych. Pan minister zadeklarował, że będzie prowadził w ramach partnerstwa NATO rozmowy o tym, żeby z uwagi na Przesmyk Suwalski ten port lotniczy miał lokalizację w naszym województwie – poinformował Jacek Żalek, kandydat na prezydenta Białegostoku.
Nie jest to jedyna obietnica złożona przez władze centralne dotyczące inwestycji lotniczych w naszym województwie, a nawet w Białymstoku. Poseł Żalek pochwalił się, że udało mu się przekonać do poparcia budowy portu lotniczego w naszym mieście samego Jarosława Kaczyńskiego.
- Chciałem również zaprezentować deklarację prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który przyjmuje nasze argumenty, że Białystok potrzebuje portu lotniczego z prawdziwego zdarzenia. Głównym argumentem, który przekonał prezesa, jest to, że ze względu na nasze sąsiedztwo Białystok odgrywa szczególną rolę. Pytanie jest takie: czy w Białymstoku, czy w Wilnie będzie port lotniczy, który będzie obsługiwał tą część Europy - zapewniał Jacek Żalek.
Dowodem na to ma być spot, w którym prezes PiS mówi o potrzebie wybudowania lotniska w stolicy województwa podlaskiego. Przypomnijmy, że na początku kampanii Jacek Żalek zadeklarował, że jeśli zostanie prezydentem, to miasto w 1/4 sfinansuje budowę lotniska.
Przy okazji przekazywania tych informacji Jacek Żalek postanowił podsumować pierwszą część kampanii wyborczej. Przypomniał swoje najważniejsze postulaty, w tym m.in. podniesienie średniej płacy do poziomu 5 tys. zł, 5 tys. nowych dobrze płatnych miejsc pracy, zmniejszenie bezrobocia do poziomu poniżej 5%, stworzenie City Białegostoku z 50 tys. m2 powierzchni biurowych.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl