W styczniu ubiegłego roku zarząd województwa zobowiązał się, że dofinansuje powstanie lotniska w Suwałkach. Całość przedsięwzięcia ma kosztować 27 mln zł, a dotacja z podlaskiego budżetu miałaby opiewać na 6 mln zł (3 mln zł, które zostaną wpisane do tegorocznego budżetu oraz kolejne 3 mln zł, które pojawią się w budżecie przyszłorocznym). 10 mln zł dorzuci firma Forte, a pozostałą kwotę Suwałki muszą wyjąć z własnej kasy.
Natomiast teraz przyszedł czas na przejście z deklaracji do działania, więc w najbliższy poniedziałek (10.09) radni sejmiku województwa będą zajmowali się uchwałą w sprawie udzielenia wspomnianej pomocy finansowej.
- W ubiegłym tygodniu, dokładnie we wtorek, podpisałem umowę z konsorcjum, które zajmie się budową tego lotniska. Do 30 czerwca przyszłego roku zadanie powinno być wykonane. Wcześniej był ogłoszony przetarg. Okazało się, że musimy przeznaczyć więcej środków na realizację tego zadania (teraz jest to wspomniane 27 mln zł, pierwotnie miasto chciało wyłożyć 12 mln zł mniej - przyp. red.) – mówi Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.
Budową lotniska zajmie się konsorcjum warszawskich firm - Atcom Construction i Wegarten. Pas startowy ma mieć długość 1,32 tys. m. Startować i lądować będą mogły tam samoloty zabierające około 40 osób. Pojawią się także takie elementy jak: oświetlenie, droga kołowania, postojowa, ogrodzenie. To parametry zbliżone do białostockiego lotniska na Krywlanach. Będą mogły na nim lądować śmigłowce, szybowce, motolotnie, awionetki oraz małe samoloty. Na początek realizowane będą loty biznesowe, później być może czarterowe, turystyczne.
Pozwolenie na przebudowę i rozbudowę lotniska w Suwałkach, które ma obecnie ponad 100 hektarów - w pierwszej połowie maja - wydał wojewoda podlaski.
dorota.marianska@bialystokonline.pl