Licea ogłosiły listy przyjętych. Uczniowie mają 2 tygodnie na decyzję

Fot: Kamila Ausztol

Uczniowie szukali na listach nie tylko swoich nazwisk, ale także kolegów i koleżanek

Od piątkowego ranka absolwenci gimnazjów migrują pomiędzy liceami ogólnokształcącymi, by sprawdzić, czy udało im się dostać do wybranej szkoły. Jako pierwsze listę zakwalifikowanych ogłosiło Liceum Politechniki Białostockiej, które zostanie uruchomione w roku szkolnym 2016/2017. Wśród szczęśliwców znalazło się 50 osób, które rozpoczną naukę w dwóch klasach pierwszych, na liście rezerwowej widnieje 41 nazwisk.

- Wybraliśmy uczniów na podstawie zasad, które ogłosiliśmy już na początku rekrutacji. Brane były pod uwagę: średnia ocen ze świadectwa ukończenia gimnazjum plus wyniki egzaminu gimnazjalnego oraz liczba posiadanych tytułów laureata. Każdy z nich podwyższa wynik o 200 punktów. Nasz rekordzista na liście rankingowej uzbierał ponad 1000 punktów! - poinformowała Katarzyna Kaczyńska, dyrektor Liceum PB.

Wielokrotnym laureatem jest Mateusz Siemieniuk, który o nowo otwieranym liceum dowiedział się z internetu:
- Przekonała mnie przede wszystkim możliwość korzystania z infrastruktury i laboratoriów Politechniki Białostockiej. Już na etapie rekrutacji mogłem ze strony Liceum dowiedzieć się, jak wyglądają plany zajęć i poznać przyszłych nauczycieli. A podczas dnia otwartego tylko upewniłem się, że to właściwy wybór - mówił.

Dużym powodzeniem wśród przyszłych licealistów, jak co roku, cieszyło się także VI Liceum Ogólnokształcące im. Króla Zygmunta Augusta w Białymstoku.

- Mieliśmy znacząco więcej chętnych niż możemy przyjąć, a dzięki temu mamy zapełnione oddziały uczniami, którzy mają bardzo wysokie liczby punktów. Teraz przed nimi czas potwierdzenia woli uczenia się, czyli dostarczenie oryginału świadectwa ukończenia gimnazjum oraz zaświadczenia o wynikach egzaminu gimnazjalnego. Dużym zainteresowaniem cieszyły się klasy: ekonomiczna, medyczna, historyczno-prawna oraz ekonomiczno-prawna - zdradził Tadeusz Mosiek, dyrektor VI LO.

Z kolei II LO im. księżnej Anny z Sapiehów Jabłonowskiej w Białymstoku chwali się najwyższymi progami punktowymi przyjęć spośród wszystkich szkół w mieście. Tam uczniowie najchętniej wybierali klasy: politechniczną, medyczną oraz międzynarodową.

- Początkowo chciałam iść do I LO, ale zmieniłam swój wybór na II. Wybrałam klasę biologiczno-chemiczną, w której często organizowane są różne wyjazdy naukowe. Próg w mojej klasie był dość wysoki - 162 pkt., ale miałam tytuł laureata z biologii, więc nie obawiałam się, czy się dostanę - podsumowała wyniki rekrutacji Julia Andruszkiewicz.

Ostateczne listy kandydatów zostaną ogłoszone 15 lipca, trzy dni później znane będą licea z wolnymi miejscami.