- Atmosfera spotkania była znakomita. W hali pojawiło się około 200 kibiców, którzy przez cały mecz żywiołowo dopingowali Legię. Gospodarze niesieni dopingiem rozgromili nas w pierwszej kwarcie i zrobiło się gorąco. Na szczęście opanowaliśmy sytuację i zaczęliśmy odrabiać straty - powiedział portalowi BiałystokOnline.pl kierownik Biatransu Tomasz Rzepiejewski.
W drugiej odsłonie białostoczanie otrząsnęli się i zaczęli skutecznie walczyć. Trzecia partia, to już totalna dominacja Biatransu. Goście roznieśli Legię 25:7. W ostatniej kwarcie stan rywalizacji był wyrównany, ponieważ trener Tomasz Kujawa wpuścił na parkiet rezerwowych zawodników.
- Teraz czekamy już na półfinały. Na razie nie wiadomo z kim zagramy w kolejnej rundzie - opisuje sytuację Rzepiejewski.
Następnym etapem rywalizacji będą turnieje. Półfinał odbędzie się w dniach 15 - 17.04, natomiast finał 6 - 8.05. O miejscu rozegrania spotkań zadecyduje PZKOSZ.
Legia Warszawa - Biatrans Białystok 67:73 (29:12, 11:17, 7:25, 20:19).
Legia: Bochenek 17, Podobas 16, Nawrot 14, Jaremkiewicz 13, Piotrowski 3, Kowalik 2, Adamski 2. Złomańczuk 0, Grzejszczyk 0, Zapart 0.
Biatrans: Czech 0, Kaczanowski 3, Kujawa 7, Zakrzewski 16, Zabielski 15, Chwiedosik 2, Dunikowski 0, Jarmulak 0, Kowalewicz 10, Łodko 0, Rzepiejewski 10, Zadykowicz 10.
