Demonstracja kibiców białostockiej drużyny miała miejsce w maju 2011 r. przed Podlaskim Urzędem Wojewódzkim w Białymstoku. Trwała tam konferencja prasowa, na której informowano o zamknięciu białostockiego stadionu dla kibiców Jagiellonii. Zebrani fani piłki nożnej skandowali obraźliwe okrzyki m.in. "Donald matole - twój rząd obalą kibole".
Sąd pierwszej instancji uznał, że kibice popełnili wykroczenie. 11 osób musiało zapłacić po 500 zł grzywny, jednak do sądu wpłynęła apelacja. Obrońca kibiców przekonywał, że skandowane hasła mieściły się w wolności słowa i konstytucyjnym prawie swobód demokratycznych.
Sąd Okręgowy uchylił wyrok sądu niższej instancji ze względu na przedawnienie karalności, które upłynęło 17 maja. Sędzia podkreślił, że mimo wszystko w Polsce nie ma przyzwolenia na obrażanie władzy wykonawczej. Krytyka musi mieścić się w granicach ochrony czci i dobrego imienia.
lukasz.w@bialystokonline.pl