Do kradzieży biżuterii doszło na targowisku miejskim przy ulicy Sejneńskiej w Suwałkach. Nieznany sprawca okradł 67-latkę sprzedającą złotą biżuterię i uciekł. Kobiecie zginęły bransoletki i łańcuszki. Pokrzywdzona swoje starty oszacowała na blisko 45 tys. zł. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch braci z Suwałk podejrzewanych o związek z przestępstwem.
Według ustaleń policjantów, 22-latek, który miał dokonać kradzieży biżuterii, część łupu sprzedał, a resztę zaniósł 36-letniemu bratu. To z jego szyi funkcjonariusze zdjęli jeden ze skradzionych łańcuszków. Podejrzani usłyszeli już zarzuty. Młodszy z nich przyznał się do kradzieży, a starszy odpowiadał będzie za paserstwo. Dodatkowo 36-latek najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie. Teraz o dalszym losie braci zadecyduje sąd.
lukasz.w@bialystokonline.pl