Za mundurowymi z województwa podlaskiego dzień pełen pracy. W trakcie piątkowej akcji sprawdzającej kierowców wykonujących przewozy na tzw. "aplikację" funkcjonariusze skontrolowali niemal 120 pojazdów i dopatrzyli się ponad 80 wykroczeń w ruchu drogowym dotyczących głównie: niestosowania się do obowiązku korzystania z pasów bezpieczeństwa, braku wymaganego wyposażenia, stanu technicznego auta czy korzystania z telefonów komórkowych podczas prowadzenia samochodu. Policjanci nałożyli na kierowców 54 mandaty karne, skierowali 2 wnioski o ukaranie do sądu, a w 27 przypadkach zastosowali pouczenia.
Najgorzej piątkowe działania wspominać będzie z pewnością 29-letni obywatel Algierii. Podczas kontroli okazało się bowiem, że kierowca ten nie posiada licencji oraz badań lekarskich i psychologicznych. Inspektorzy transportu drogowego wszczęli postępowanie administracyjne, a wysokość kary sięgnęła aż 16 tys. zł.
Na wyjątkowe potępienie zasługuje też zachowanie 21-letniego białostoczanina, który w brawurowy sposób kierował swoją taksówką w centrum miasta. Policjanci zauważyli, jak na al. Piłsudskiego nie stosował się on do linii ciągłej oraz wyprzedzał inne pojazdy bezpośrednio przed przejściem dla pieszych. W tym przypadku o wysokości kary zadecyduje sąd.
Podlaskie służby zapowiedziały, że w przyszłości akcja mająca na celu kontrolę osób udzielających przewóz "na aplikację" będzie kontynuowana.
rafal.zuk@bialystokonline.pl