Ostatnie klasy szkół średnich, wcześniej niż reszta uczniów, kończą rok szkolny. To już w piątek (28 kwietnia) odbiorą oni świadectwa. Nie zabraknie pewnie momentów wzruszenia podczas pożegnań wieńczących okres 3 lub 4 lat spędzonych w murach danej szkoły.
Nie znaczy to jednak, że absolwenci będą mogli cieszyć się już w pełni z nadchodzącej majówki lub po prostu wakacji. W następny czwartek (4 maja) wrócą bowiem w szkolne ławy, aby napisać pierwszy z kilku egzaminów, czyli po prostu przystąpią do matury.
Zapewne więc większości z nich najbliższe dni upłynął na przypominaniu sobie "Lalki" Bolesława Prusa, równań funkcji czy słówek i idiomów z języka angielskiego. Kolejność nie jest przypadkowa, ponieważ tradycyjnie już na pierwszy ogień w maturalnym maratonie pójdzie język polski, którego część podstawową (4 maja o godz. 9.00) napiszą maturzyści w całej Polsce. O godz. 14.00 tego samego dnia odbędzie się egzamin rozszerzony z języka ojczystego, do którego podejdą już tylko ci, którzy się na to zdecydowali.
Jeszcze przed następnym weekendem (piątek - 5 maja) abiturienci zmierzą się z matematyką na poziomie podstawowym (o godz. 9.00) lub wiedzą o tańcu (o godz. 14.00) - ten pierwszy egzamin również jest obowiązkowy dla wszystkich.
Matury pisemne potrwają do 24 maja, a równocześnie będą przeprowadzane także egzaminy ustne, które zakończą się 2 dni później. Niektórzy z maturzystów odbierających świadectwo na wakacje będą musieli jeszcze trochę poczekać, szczególnie że wyniki poznają dopiero 30 czerwca.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl