Komunikacja miejska w pandemii. Co z cenami biletów?

2021.04.15 08:27
Pandemia pogarsza rentowność komunikacji miejskiej. Czy zatem powinniśmy spodziewać się podwyżek cen biletów? Zapytaliśmy o to urzędników z Białegostoku, Łomży i Suwałk.
Komunikacja miejska w pandemii. Co z cenami biletów?
Fot: Dorota Mariańska

Pandemia spowodowała, że mniej osób korzysta z komunikacji miejskiej i podmiejskiej. Dzieci i młodzież uczą się zdalnie. To samo dotyczy wielu pracowników. Do tego dochodzą limity miejsc w autobusach. Wszystko to przekłada się na mniejsze wpływy ze sprzedaży biletów. Sprawdziliśmy więc, czy samorządy chcą sobie powetować te straty podwyżkami cen biletów.

Białystok bez podwyżek

Białystok nie rozważa podniesienia cen biletów komunikacji miejskiej. W stolicy Podlasia mieszkańcy jeszcze dobrze pamiętają ostatnią podwyżkę, która miała miejsce w 2020 r.

- Wpływy z biletów nigdy nie pokrywały kosztów funkcjonowania komunikacji miejskiej. W 2020 roku do każdej złotówki ze sprzedaży biletów miasto dopłacało ponad 4 zł ze środków budżetowych - tłumaczy Eliza Bilewicz-Roszkowska z Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku. - Rentowność utrzymywania linii podmiejskich kształtuje się na poziomach: Choroszcz - 19%, Dobrzyniewo Duże - 24%, Juchnowiec Kościelny - 8%, Supraśl - 0%, Wasilków - 38%, Zabłudów - 8% - dodaje.

W Białymstoku za bilet jednorazowy płaci się obecnie 3 zł. Pod warunkiem, że ma on postać elektroniczną.

Łomża z bezpłatną komunikacją

Podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej nie planuje także Łomża. Ostatnia korekta cen miała tu miejsce w 2014 r. Wówczas ceny biletów miesięcznych papierowych wzrosły o 5,8%. Równolegle obniżono ceny biletów kwartalnych elektronicznych (o 4%).

- Tak jak w całej Polsce, tak i w Łomży samorząd dopłaca do komunikacji miejskiej. Za I kw. 2021 r. wpływy z biletów pokryły zaledwie ok. 8% kosztów. Powodem była pandemia oraz duży zakres ulg. Bezpłatnie z przejazdów mogą korzystać uczniowie łomżyńskich szkół i posiadacze Łomżyńskiej Karty Seniora. Samorząd miasta Łomża przymierza się do wprowadzenia bezpłatnej komunikacji dla mieszkańców miasta. Planowany termin to 2023 r. - mówi Sylwia Marciniak z Kancelarii Prezydenta Miasta Łomży.

W Łomży obecnie bilet jednorazowy normalny, na terenie miasta, kosztuje 2,60 zł (elektroniczny), 2,80 zł (papierowy). Co ciekawe, Łomża aktualnie nie ma problemu z utrzymaniem linii pozamiejskich, ponieważ wszystkie nieopłacalne linie, do których ościenne gminy nie chciały dopłacać, zostały zlikwidowane.

Suwałki nie mówią "nie"

- W chwili obecnej nie są prowadzone żadne prace przygotowawcze do wprowadzenia podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej, aczkolwiek taka ewentualność jest brana pod uwagę - zdradza Kamil Sznel, kierownik Biura Prezydenta Miasta Suwałki.

Ostatnia podwyżka cen za bilety miała miejsce w Suwałkach w 2011 r. Dotyczyła biletów miejskich i podmiejskich. Pierwsze podrożały o prawie 14%, drugie od 5 do blisko 12%.

Również Suwałki muszą dopłacać do komunikacji miejskiej. I to z każdym rokiem coraz więcej. W 2020 r. dopłata, którą pokrywają miasto i gmina, wyniosła tu prawie 9 mln zł. Przychody z biletów uzupełniają jedynie ok. 17% kosztów funkcjonowania komunikacji miejskiej.

Obecnie za przejazd na terenie miasta trzeba w Suwałkach zapłacić 2,50 zł, z kolei na terenie gminy w zależności od miejscowości 3,80 lub 5,50 zł.

Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl

1601 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39