"Poprawa dostępności komunikacyjnej Białegostoku od trasy do Warszawy – włączenie do trasy ekspresowej S8" – ten ogromny, warty ponad 150 mln zł projekt, zaczyna być powoli solą w oku magistratu. W kolejnym już przetargu na wykonanie jednej z dwóch wpisujących się w niego inwestycji, oferty zdecydowanie przekraczają szacowane koszty.
Chodzi dokładnie o rozbudowę skrzyżowania al. Narodowych Sił Zbrojnych i al. Jana Pawła II. Tym razem w konkursie wpłynęła tylko jedna propozycja, która opiewała na prawie 98 mln zł. Miasto natomiast zakładało, że koszty nie przekroczą 49 mln. Przepaść wydaje się nie do przeskoczenia, więc można się spodziewać, że kolejny raz przetarg zostanie unieważniony i nadal nie będzie wiadomo, kto zajmie się pracami na skrzyżowaniu.
Zgodnie z zapowiedziami magistratu, skrzyżowanie, które jest przy okazji także częścią Trasy Niepodległości, ma być oddane do użytku na jesień 2018 r. To znaczy, przynajmniej jezdnie, bo już jakiś czas temu przesunięto termin całkowitego zakończenia prac na połowę 2019 r. Ważny jest także fakt, że inwestycja została dofinansowania ze środków unijnych, co wiąże się z wywiązaniem się z pewnych terminów. Magistrat utrzymuje, że nie ma ryzyka, żeby dofinansowanie zostało cofnięte, ale trudno sobie wyobrazić, żeby Unia przymknęła oko, jeśli pojawią się duże obsuwy w realizacji inwestycji.
Szczególnie, że druga część projektu, czyli wybudowanie węzła drogowego w Porosłach – także nie idzie za dobrze. Przeciwko zaproponowanym rozwiązaniom protestowali mieszkańcy okolicznych miejscowości, a teraz także istnieje problem z rozstrzygnięciem przetargu. Ta inwestycja warta jest ponad 100 mln. Najbliższe otwarcie ofert w tej sprawie jest przewidziane na początek stycznia.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl