Bilbordy to za mało
"PiS wziął miliony..." - do plakatów tego typu, rozwieszonych z inicjatywy Koalicji Obywatelskiej, czyli połączonych sił Platformy i Nowoczesnej, białostoczanie zdążyli się przyzwyczaić. Pomysłodawcy postanowili jednak upewnić się, że jeszcze więcej osób je zobaczy. Zorganizowali więc kolejny "konwój wstydu".
- Dziś rusza drugi "konwój wstydu". To jest akcja Koalicji Obywatelskiej, która ma mówić Polakom prawdę o PiS-ie. PiS uruchamia swój autobus i premier rusza w Polskę z nowymi obietnicami, rozdawać pieniądze Polaków, a my mówimy, że PiS musi się najpierw rozliczyć z tych pieniędzy, które Polakom zabrał - mówi poseł Robert Tyszkiewicz, szef Platformy Obywatelskiej w regionie.
Przypomnijmy, że na plakatach z serii "PiS wziął miliony" widnieje zdjęcie krzyczącego Jarosława Kaczyńskiego, zrobione podczas jednej z najbardziej burzliwych dyskusji w sejmie, gdy powiedział on do posłów opozycji, że zabili mu brata. W Białymstoku pojawiły się w kilkunastu miejscach.
Teraz po województwie podlaskim będą jeździć 3 mobile ze wspomnianymi bilbordami. Pojawią się w powiatach: białostockim, łomżyńskim, suwalskim, zambrowskim i augustowskim. Jak się to ma do wyborów samorządowych, które odbędą się w październiku?
- Poprzedni "konwój wstydu" pokazywał, jak PiS traktuje spółki Skarbu Państwa. Był to wielki skok na kasę i na stołki. Teraz chcą to samo zrobić w samorządach. Ta sieć jest już zresztą tkana. Setki radnych PiS – gminnych, powiatowych i wojewódzkich, objęło posady, za które otrzymują milionowe pensje – mówi Zbigniew Nikitorowicz, wiceprezydent Białegostoku, który będzie startował w wyborach do sejmiku województwa. - Warto także zaznaczyć, że PiS jest wrogiem samorządności i cały czas centralizuje samorządy i gospodarkę. Odbiera środki, a dokłada dodatkowe obowiązki.
Po Białymstoku "konwoje wstydu" jeździły już podobiznami Krzysztofa Jurgiela i Jacka Boguckiego (po wypłynięciu informacji o ministerialnych premiach), radnego Marcina Szczudły (po tym, jak się okazało ile zarabia w PGNiG) i Jacka Żalka (po jego wypowiedziach o protestujących w sejmie rodzicach osób z niepełnosprawnościami).
Program szczegółowy, ale nie teraz
Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej zapowiedzieli, że pozytywny program dla regionów pojawi się po 8 września, czyli po konwencji partyjnej, do której dojdzie w Warszawie.
- My program samorządowy będziemy prezentowali nie tylko w wymiarze krajowym, ale też przedstawimy 16 programów regionalnych, przedstawimy programy miejskie, gminne, powiatowe. Koalicja Obywatelska stoi samorządami i my mamy co pokazać. Będziemy mówili o konkretnych potrzebach mieszkańców i o tym, jak te problemy należy rozwiązywać - zapewnia Robert Tyszkiewicz.
W najbliższych dniach mają zostać też dopięte listy regionalne na poszczególnych szczeblach wyborczych.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl