Do tragedii doszło w nocy ze środy na czwartek (8-9.07). Na policję zadzwonił znajomy tonącego. Mężczyzna poinformował, że jego znajomy wskoczył do wody i nie wypłynął. Nad zalew w Siemiatyczach szybko przybyli mundurowi wraz z karetką pogotowia ratunkowego. Na miejscu byli obecni również płetwonurkowie. Po kilkudziesięciu minutach udało się odnaleźć mężczyznę. Mimo że reanimacja została szybko przeprowadzona, 24-latka nie udało się uratować. Okazało się, że kolejną ofiarą wody jest 24-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. Siemiatyccy policjanci ustalają szczegóły tej tragedii.
Przez kilkanaście godzin trwały poszukiwania mężczyzny, który zaginął we wsi Łopochów w gminie Krasnopol. 48-latek w pewnym momencie oddalił się od grupy. Jego ciało odnaleziono w jeziorze.
lukasz.w@bialystokonline.pl