Ogień, Koziorożec, Wodnik i Ryby - to kolejne z dwunastu nowych rzeźb, które do końca października 2018 r. pojawią się w Ogrodzie Branickich. To tzw. putta na postumentach. Pod koniec ubiegłego roku w trzech parterach bukszpanowych ustawiono 12 kamiennych cokołów. Teraz są one uzupełnianie o rzeźby.
– Ogród Branickich to jedno z najpiękniejszych i najbardziej reprezentacyjnych miejsc Białegostoku. Staramy się, aby był wciąż piękny i podziwiany – mówi zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki. – Warto wybrać się tam na spacer i obejrzeć rzeźby, które w tym roku stanęły w ogrodzie.
Do 31 października w Ogrodzie Branickich pojawią się ostatnie cztery rzeźby z tego cyklu: Baran, Byk, Bliźnięta i żywioł Wody. Wcześniej, w kwietniu pojawiły się: żywioł Ziemi i dwa znaki zodiaku: Skorpion i Strzelec. Pod koniec maja dołączyła do nich Waga.
Rzeźby wykonywane są w piaskowcu. Wartość ich zrobienia wynegocjowano na kwotę 739 tys. zł. Wykonawcą jest artysta-rzeźbiarz Grzegorz Kwapisiewicz z Suchedniowa.
Trzeba również przypomnieć, że kolejne istniejące już wcześniej elementy Pałacu Branickich są regularnie odnawiane. W tym roku Uniwersytet Medyczny, który zajmuje zabytek dostał dofinansowanie na renowacje rzeźb kończących elewację ogrodową - Alegorię Męstwa oraz postacie alegoryczne Panacea i Hygea. Nie tak dawno prowadzone były natomiast prace przy "Herkulesach" znajdujących się wjeździe na dziedziniec główny.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl