W poniedziałek (9.05) w południe dyżurny wysokomazowieckiej policji odebrał telefon od zrozpaczonej mieszkanki gminy Sokoły. Kobieta zgłosiła zaniepokojenie zachowaniem syna, podejrzewając go o myśli samobójcze. Z jej relacji wynikało, że mężczyzna od rana dziwnie się zachowywał, wyszedł z domu i nie można z nim było nawiązać kontaktu.
Na miejsce wysłano policjantów, którzy rozpoczęli poszukiwania. 32-latka odnaleźli w budynku gospodarczym, siedział na wysokim murku, a nad nim wisiała zawiązana pętla. Próbowano z nim porozmawiać, ale mężczyzna nie chciał współpracować i odpowiadał jedynie agresją. W pewnym momencie założył sobie pętlę na szyję i zeskoczył. Jeden z funkcjonariuszy szybko wszedł na mur i szarpnął sznurem w ten sposób, że pętla zacisnęła się na jego ręce, uwalniając jednocześnie desperata. Mężczyzna trafił natychmiast pod opiekę lekarską.
kamila.ausztol@bialystokonline.pl