W sobotę kolejka przed Oddziałem Paszportowym Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku ustawiła się daleko poza budynkiem (Białostoczanie ruszyli po paszporty. Gigantyczne kolejki). Nieoficjalnie mówi się, że wiele osób obawia się sytuacji, jaka ma miejsce w Ukrainie i woli mieć dokument "na zaś".
- W sobotę było prawdziwe apogeum, przyjęliśmy ponad 300 wniosków. Wynika to z tego, że jest to dzień wolny, w tygodniu kolejka jest więc mniejsza – mówi Kamila Ausztol, rzeczniczka wojewody podlaskiego.
Choć w dzień powszedni kolejka jest mniejsza, to i tak trzeba uzbroić się w cierpliwość. A tłok w Biurze Paszportowym niekoniecznie wynika z sytuacji za naszą wschodnią granicą.
Rzeczniczka wojewody poinformowała, że 2 lata temu w tym okresie zostało złożonych nawet więcej wniosków niż teraz. To oznacza, że duże zainteresowanie paszportami może wynikać też ze zbliżających się powoli wakacji i chęci wyjazdów na urlopy do krajów, gdzie taki dokument jest potrzebny.
Wraz ze zwiększonym zainteresowaniem paszportami podjęto decyzje o otwarciu dodatkowych stanowisk, w których przyjmowane są wnioski. Dotychczas oddział Paszportów Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców PUW był czynny tylko w wybrane soboty, obecnie będzie czynny we wszystkie (do odwołania).
justyna.f@bialystokonline.pl