38-letnia mieszkanka Białegostoku rozcięła dłoń piłą mechaniczną. Policjanci na ul. Ciołkowskiego zauważyli samochód, który jechał z nadmierną prędkością. Okazało się, że była w nim mocno krwawiąca kobieta.
Fot: Pixabay
Prace na działce
Mieszkanka Białegostoku wykonywała prace ogrodowe na swojej działce, gdy doszło do wypadku. Podczas cięcia piłą mechaniczną rozcięła sobie dłoń.
Do pomocy ruszył jej sąsiad, który zabrał kobietę do szpitala.
Policyjny pilotaż
Policjanci z "drogówki" na ul. Ciołkowskiego w Białymstoku zauważyli opla, który jechał zbyt szybko. Zatrzymali samochód do kontroli, wówczas zobaczyli silnie krwawiącą kobietę.
Zdecydowali się na pilotaż auta, by ranna znalazła się jak najszybciej pod opieką personelu medycznego.
38-latka w kilka minut znalazła się w szpitalu, jej stan jest stabilny.
Malwina Witkowska
24@bialystokonline.pl
24@bialystokonline.pl
Przeczytaj także