Jazz Bez to polsko-ukraiński festiwal muzyczny o ponad dziesięcioletniej tradycji. Po raz drugi gościł także w klubie Zmiana Klimatu. Główną wartością przyświecającą organizatorom podczas przygotowywania programu białostockiej odsłony Festiwalu była różnorodność, rozumiana jako ukazanie możliwie najszerszego spektrum dokonań współczesnej muzyki jazzowej.
Na finał imprezy wystąpił Wojtek Mazolewski Quintet. Jego lider - Wojtek Mazolewski - jest trójmiejskim basistą i kompozytorem, twarzą grupy Pink Freud. Potrafi połączyć jazzową klasykę z punkowym nerwem, pisać chwytliwe melodie (tak, jazz może być przebojowy!). Żeby tego było mało, Mazolewski ma sporą charyzmę i jest sceniczną osobowością.
Jego grupa Wojtek Mazolewski Quintet potrafi podać jazz w nowoczesny sposób, oswoić go. Z muzyki przeznaczonej pozornie dla wąskiego grona odbiorców czynią propozycję właściwie dla każdego.
Nic dziwnego, że zainteresowanie koncertem było ogromne. Zmiana Klimatu przeżyła prawdziwe oblężenie. Muzycy grali jak natchnieni - często zmieniali tempa, nastroje, stylistyki, rzucali się w wir improwizacji. Prym wiódł raz saksofon, raz kontrabas, a za chwilę perkusja. Było zaskakująco, świeżo, odkrywczo. Wśród utworów znalazła się m.in. "Polka" z odjechanym finałem. Muzycy wplatali też w swoje utwory znane fragmenty, np. z piosenki "Chodź, pomaluj mój świat" 2 + 1. Występ formacji Wojtek Mazolewski Quintet został w Białymstoku przyjęty owacyjnie. Widać, że słuchacze wyczekują każdej wizyty tej grupy. Koncert zakończył grudniowy festiwal Jazz Bez w Zmianie Klimatu.
W czasie imprezy zagrali także: Pendofsky - jeden z najciekawszych debiutów jazzowych roku, którego twarzą jest uhonorowany niedawno Mateuszem Trójki basista Marcin Pendowski, oraz Tie Break, który w tym roku świętuje 35-lecie istnienia. Patronowaliśmy wydarzeniu.
anna.d@bialystokonline.pl