Główny zespół Jagiellonii Białystok od kilku dni nie może korzystać z części swych obiektów treningowych, podobnie zresztą jak drużyny młodzieżowe. Wszystko dlatego, że w sobotę (19.02), z powodu silnego wiatru, zawalił się tzw. "balon" w ośrodku przy ul. Elewatorskiej. Zniszczona hala pneumatyczna ważąca kilka ton leży na sztucznej nawierzchni do tej pory, przez co w miejscu tym niemożliwe są normalne treningi.
Prace polegające na złożeniu "balonu" zaplanowane są na czwartek. By jak najszybciej doprowadzić boisko do normalnego stanu, w sprzątanie należy zaangażować jak największą liczbę osób. W akcję porządkową mają włączyć się więc kibice.
- My kibice wielokrotnie pomagaliśmy innym. Medykom, lekarzom, strażakom, DPS-om itd., więc czemu mielibyśmy nie pomóc klubowi, któremu kibicujemy? Jeszcze większe i konkretniejsze powinno być to wsparcie. Zaczynamy w czwartek (24.02) o godzinie 8.00 w bazie treningowej przy ul. Elewatorskiej. Prace będą trwały cały dzień, więc jak ktoś nie może na 8.00, to niech przyjeżdża na 11.00 czy 13.00. Każda para rąk do pracy się liczy! Informujcie i namawiajcie o akcji znajomych kibiców Jagi! Niech info rozniesie się szeroko. Pamiętajcie o odpowiednim roboczym ubraniu - czytamy w komunikacie Stowarzyszenia Kibiców Jagiellonii "Dzieci Białegostoku".
Klub poinformował, że wszystkie osoby, które zdecydują się pomóc, mogą liczyć na jedzenie i napoje.
rafal.zuk@bialystokonline.pl