Różaniec przeciw pogaństwu
W środę (25.04) przed Urzędem Miejskim w Choroszczy odbył się publiczny różaniec. Zebrani modlili się, by "zakończyła się promocja pogaństwa w przestrzeni publicznej". Akcję zorganizował Ruch Krucjata dla Młodych zrzeszający ludzi, którzy wspólnie starają się "zachować i umocnić katolicką tożsamość Polski" (szczegóły: Tajemnicze, pogańskie rytuały na terenie Choroszczy. Będzie nawet różaniec w tej intencji). W przedsięwzięciu uczestniczyło około 20 osób, w tym rodziny z dziećmi.
Media i organizacje katolickie informują, iż podobno jest konflikt między rodzimowiercami z podlaskiego a chrześcijanami:
- Wbrew temu, co sugeruje PCh24 [portal katolicki - red.] miejscowa ludność Choroszczy w zdecydowanej większości popiera i szanuje naszą chęć pootrzymywania i kultywowania rodzimych słowiańskich tradycji i nie widzi w naszych działaniach zagrożenia. Dowodzi tego najlepiej fakt, że wielu mieszkańców gminy brało udział zarówno w styczniowym proteście [po kradzieży figury światowida - red.] jak i w późniejszej konsekracji nowego posągu – informuje Ratomir Wilkowski z Rodzimego Kościoła Polskiego.
Chcą żyć w zgodzie, a do swoich poglądów i wyznania - mają prawo
Rodzimiercy podkreślają, że podejmowane działania nie są dla nikogo ani krzywdzące, ani obraźliwe. Przypominają też, że "wolność sumienia i wyznania jest podstawowym prawem człowieka, usankcjonowanym przez wiele dokumentów międzynarodowych".
Rodzimowierstwo słowiańskie to religia odnosząca się do duchowieństwa oraz mitologii ludów słowiańskich.
- Nasze słowiańskie bóstwa nie są demonami ani diabłami o czym wspominał już Aleksander Bruckner pisząc, że "Słowianie nic o piekle ani żadnym diable nie wiedzieli, naw ani siedziba welów nie są piekłem ani Weles diabłem - to są nabytki chrześcijańskie". Trudno też uznać, byśmy łamali pierwsze przykazanie dekalogu, co zarzucają nam ludzie z Krucjaty Młodych, jeśli jako Słowianie przed obcym dla nas Jahwe stawiamy własne słowiańskie bóstwa takie jak Świętowit, Perun, Swaróg, Weles czy Mokosz. Pragniemy też zwrócić uwagę, że wszystkie te ziemie, na długo przed przybyciem tutaj chrześcijaństwa, były wcześniej (jak je określają katolicy) "pogańskie". Były również, a co ważne nadal pozostają, słowiańskie, gdyż jako Polacy w zdecydowanej większości jesteśmy Słowianami – tłumaczy Wilkowski zachęcając jednocześnie, by zainteresować się nieco bardziej swoim pochodzeniem, kulturą czy tradycją.
Rodzimowiercy zapraszają na Noc Kupały
16 czerwca rodzimowiercy organizują w Gajownikach, gdzie stanął nowy posąg (jak sami mówią nieprawdą jest, by to miejsce nie było ono znane) otwarte i publiczne obchody Nocy Kupały. Zachęcają wszystkich zainteresowanych do przybycia i poznania ich obrzędów oraz ich samych.
Rodzimowiercy zbierają obecnie pieniądze na własną działkę, gdzie będą mogli spokojnie sprawować swoje obrzędy. Już mają na ten cel około 70 tys. brakuje jeszcze przynajmniej drugie tyle.
justyna.f@bialystokonline.pl