Ruch kolejowy po poniedziałkowym pożarze pociągu towarowego jest sukcesywnie przywracany. Z głównego dworca w Białymstoku można już bez przeszkód dojechać do Suwałk, Sokółki i Kuźnicy Białostockiej i z powrotem. W pozostałych kierunkach pociągi odjeżdżają z niezbyt odległych stacji, a pasażerowie są tam dowożeni komunikacją zastępczą.
Pasażerowie mogą dojechać do następujących stacji:
- z kierunku Sokółki do stacji Białystok (dotyczy to zarówno szynobusów z Suwałk, jak i pociągów elektrycznych kursujących z Kuźnicy Białostockiej lub Grodna);
- z kierunku Łap do Niewodnicy (9 km od Białegostoku), gdzie pasażerowie przesiadają się do autobusów zastępczych;
- z kierunku Czeremchy do stacji Białystok Stadion (6 km od głównej stacji w mieście), gdzie następuje przesiadka do autobusów zastępczych;
- z kierunku Ełku do stacji Białystok Starosielce (5 km od głównej stacji w Białymstoku), gdzie na podróżnych czekają autobusy zastępcze jadące do centrum miasta.
Dyrektor spółki Przewozy Regionalne Elżbieta Załuska zapewniła, że komunikacja zastępcza, uruchomiona zaraz po wypadku przez Przewozy Regionalne w porozumieniu z Urzędem Marszałkowskim, funkcjonuje bardzo sprawnie. Skargi są rzadkością. Na dworzec w Białymstoku skierowane zostały dodatkowe osoby, informujące podróżnych, gdzie są podstawiane autobusy i jak długo trwa dojazd do stacji, z których odjeżdżają pociągi.
Komunikacja zastępcza będzie funkcjonować do końca tygodnia.