Przewodniczący białostockiej rady miejskiej Łukasz Prokorym chciałby, aby miasto wprowadziło karty Białostoczanki/Białostoczanina. W tej sprawie wystosował interpelację skierowaną do prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego.
"Wiele samorządów wprowadziło w swoich gminach karty dla osób zamieszkujących i rozliczających podatek dochodowy od osób fizycznych (PIT) za poprzedni rok. W ten sposób wspierają rozwój swojego miasta poprzez zwiększone wpływy do budżetu miasta, a także korzystają z wielu zniżek m.in. w transporcie publicznym, w instytucjach kultury, sportu, rozrywki czy też otrzymują dodatkowe punkty w rekrutacji do żłobka, przedszkola czy szkoły. Oprócz tej zachęty uczestniczą także w dorocznej loterii z atrakcyjnymi nagrodami" - napisał przewodniczący Prokorym w interpelacji.
Jego zdaniem, oprócz jednostek podległych miastu, dodatkowo w programie mogłyby uczestniczyć lokalnie działające firmy z sektora publicznego, prywatnego i instytucji pozarządowych. Według Prokoryma mogłyby one oferować dodatkowe zniżki mieszkańcom, co jeszcze bardziej uatrakcyjniłoby program. W interpelacji wymienił przykłady takich miast: Warszawa, Gdańsk i Suwałki.
Zapytanie w sprawie możliwości rozszerzenia funkcjonalności Karty Miejskiej i możliwości stworzenia Karty Mieszkańca złożyły już w 2020 r. radne Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Jamróz i Katarzyna Kisielewska-Martyniuk.
Łukasz Prokorym zapytał prezydenta, czy i kiedy miasto Białystok wprowadzi kartę mieszkańca oraz czy planuje wykonanie analizy zastosowania takiej karty.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl