- Fantastyczna choreografia, fantastycznie "siedziała" w muzyce. To jeden z najlepszych występów podczas castingu w Krakowie - zachwycał się Agustin Egurrola, przewodniczący jury.
Innego zdania byli pozostali członkowie. Michał Piróg stwierdził, że fantastyczna choreografia przytłoczyła osobowość Kamili. Natomiast Anna Mucha nie czuła pasji, którą dla białostoczanki jest taniec.
Jury zaproponowało dziewczynie taniec w drugim etapie, w którym musiała zmierzyć się z hip hopem. Okazała się lepsza od innych uczestników (tak się złożyło, że oprócz niej do etapu "hiphopowego" trafili sami chłopcy) i odebrała od Agustina Egurroli bilet do Izraela.
Podczas castingu w Gdańsku bilet na warsztaty otrzymała też inna białostoczanka Monika Czołpik.
Program prezentujący ostatni casting w Warszawie będzie można obejrzeć w przyszłą środę, 24 marca. Wtedy przekonamy się, czy jury wyłowi inne taneczne talenty z naszego miasta.