- Decyzja o naszym starcie w Rajdzie Koszyc zapadła niemal w ostatniej chwili - mówi Kamil Butruk. - Zdecydowaliśmy jednak, że wystartujemy w tej imprezie, ponieważ wciąż mamy teoretyczne szanse na wysokie miejsce w klasyfikacji grupy N na koniec sezonu. Naszym priorytetem, podobnie jak na Rajdzie Warszawskim, będzie dojechanie do mety. Postaramy się jechać czysto i rozsądnie, co nie oznacza oczywiście wolnego tempa.
Maciej Wilk dodaje, że startował już w Rajdzie Koszyc w 2003 roku pilotując Marcina Bełtowskiego. - Zajęliśmy wtedy szóste miejsce w klasyfikacji generalnej jadąc Skodą Felicją Kit Car. Pamiętam, że rajd był wtedy bardzo dobrze zorganizowany, a trasy niezbyt szybkie, ale techniczne. Mam nadzieję, że teraz także będziemy czuć się dobrze na tej imprezie - stwierdza Wilk.