Jakość nie fast foody
- Do Nocy Restauracji zaprosiliśmy lokale, które mają pomysł, szefa kuchni, który jest w stanie to autoryzować i są faktycznie restauracją, mają serwis restauracyjny - mówi Hubert Gonera, pomysłodawca i organizator wydarzenia. - Chcemy skupić się nie tylko na tych, co chcieliby sprzedawać tanio i dużo. Ludzie biorą udział w naszej imprezie nie ze względu na cenę, ale na jakość - podkreśla.
Noc Restauracji ma być też swoistą edukacją smakoszy - by być może niecodzienne pomysły stosowali w swojej kuchni.
- W tym roku gotujemy pod mottem "Zioła i przyprawy" - mówi Gonera.
Tłumaczy, że wśród aromatów będą królowały nie tylko te bardzo lokalne, jak chociażby lubczyk (choć dodawany już nie tylko tradycyjnie do rosołu, ale też np. do deserów) czy podlaska trawa żubrowa, lecz również przyprawy pochodzące z całego świata.
Uczta w około 20 restauracjach
W tej chwili w białostockiej Nocy Restauracji już zadeklarowało udział 16 lokali. Są to: Astoria, Babka, Cristal Restaurant & Bar, Forma, Inna Bajka Resto Bar, Savoy, Tawerna Grecka Panteon, Tokaj, Trattoria Czarna Owca, Trattoria Gallo Nero, Trzy Beczki oraz Wariatka Cocktail Bar & Restaurant. Ponadto impreza odbędzie się w Dzikiej Róży, Łukaszówce oraz Restauracji Chleb i Wino z Supraśla, a także na Zamku w Tykocinie. Lista ta ma się jeszcze rozszerzyć o kilka lokali.
Jak co roku wszyscy goście będą mogli zasmakować w specjalnych daniach przygotowanych przez szefów kuchni. Część lokali już ustaliło nocne menu.
W Tokaju będzie w nim ragoût wołowe z grzebieniem koguta, zacierkami z krokoszem barwierskim, boczniakiem i rabarbarem.
- Grzebienie są bardzo znane na Węgrzech - mówi Elżbieta Bałaban, menadżerka restauracji. - Tu nie mogliśmy ich dostać, wszystko jest ściągane z Węgier - zdradza.
Asiette z mojej świni będzie do skosztowania w Czarnej Owcy.
- To będą trzy elementy ze świni: boczek chiński, ozór po francusku i kaszanka na styl hiszpański - tłumaczy właściciel trattorii Grzegorz Chlebowicz.
Żubrowa kiełbasa to z kolei popisowa propozycja Babki.
- Będzie aromatyzowana korą drzewa wiśniowego. Wśród przypraw będą typowo staropolskie: czosnek niedźwiedzi, biała gorczyca, nasiona kopru - wymienia szef kuchni Artur Sienkiewicz.
Kucharze zdradzą swoje sekrety
Tradycyjnie dodatkową atrakcją będą pokazy gotowania na żywo. Pojawi się też rzadka możliwość spotkania i porozmawiania z wieloma renomowanymi szefami kuchni.
Np. w Astorii będzie można zobaczyć, jak przygotowywane są lody przy użyciu suchego lodu, a w Trattorii Gallo Nero goście ukręcą własną czarną pizzę pod okiem doświadczonego pizza mastera.
Do wzięcia udziału w imprezie zachęcają również atrakcyjne ceny oferowanych dań. Nocna oferta będzie dostępna od godz. 18.00 do 2.00 lub do ostatniego gościa.
W latach ubiegłych zaangażowanych w wydarzenie było prawie 60 restauracji w całym kraju, a w rekordowych lokalach pojawiło się ponad 350 gości. W tym roku, inaczej niż w latach minionych, do organizacji imprezy nie włączył się białostocki magistrat. Organizatorzy jednak liczą, że tradycyjnie pomiędzy restauracjami będzie jeździł zabytkowy autobus.
BiałystokOnline patronuje Nocy Restauracji.
Zobacz też: Noc Restauracji 2016.
ewelina.s@bialystokonline.pl