Koncerty, wystawy, plenerowa inscenizacja, opowieści podróżników, ekologiczne prezentacje, rozpływające się w ustach podlaskie smakołyki i atrakcje sportowe. Nie można było się nudzić. Do tego pogoda w ostatni weekend sprzyjała, więc wycieczka do Supraśla była znakomitym pomysłem.
"Legenda o Krzyżu". Jak powstał supraski monaster?
Jednym z elementów tegorocznej imprezy była plenerowa inscenizacja na plaży miejskiej "Legenda o Krzyżu". Przedstawienie opowiadało historię powstania Monasteru Supraskiego, który był przyczyną i początkiem powstania samej miejscowości. Odbywało się dokładnie w miejscu legendarnych wydarzeń. Tam, gdzie dotarł krzyż, wskazując miejsce budowy klasztoru. Dziewicza dolina i rzeka Supraśl była więc naturalną scenografią spektaklu, włączoną bezpośrednio w jego akcję, którą odtworzyli sami mieszkańcy Supraśla (udział w inscenizacji wziął też prawosławny Męski Chór Kameralny). Spektakl zrealizowano dzięki grantowi otrzymanemu w ramach programu "Żubr budzi Podlasie".
Waldemar Backiel ziemniaczanym mistrzem
Żelaznym punktem Uroczyska były natomiast Mistrzostwa w Babce i Kiszce Ziemniaczanej - w tym roku dwunaste - oraz V Turniej Nalewek Puszczańskich. Bezapelacyjnym zwycięzcą w ziemniaczanych mistrzostwach został Waldemar Backiel z Białegostoku. Przygotował najsmaczniejszą babkę i kiszkę ziemniaczaną. Wygrał czwarty raz z rzędu. - Dobre ziemniaki, odpowiednie przyprawy, drobno pokrojony podwędzany boczek - wylicza składniki swoich potraw. - Trzeba też włożyć trochę serca w przygotowanie - podkreśla. Zapowiedział swój start również w przyszłorocznym konkursie. - Nie wypada rezygnować. Muszę bronić tytułu - mówi.
Publiczność głosowała na najlepszy produkt dużego producenta. Najsmaczniejsza okazała się kiszka firmy Toma. W kategorii "babka ziemniaczana" triumfowała firma Jard. Najlepsze trunki przygotowali Michał Chrzanowski (w kategorii "wytrawne") i Agnieszka Iwaniuk (w kategorii "słodkie").
Uroczysko blisko natury
Po raz pierwszy Uroczysko zorganizowano na bulwarach rekreacyjnych nad rzeką Supraśl. Trwał tam Festiwal Na Zdrowie, który promował ekologiczny tryb życia. Wystarczyło przynieść zużyte baterie i sprzęt elektryczny, by otrzymać upominki. Na amatorów ruchu czekały Nordic Walking, turniej speedmintona, trikke, siatkówka plażowa i wiele innych atrakcji. Znudzeni tradycyjnymi rowerowymi kształtami mogli podziwiać rowery custom budowane z zapałem przez wiele tygodni. Na licznych stoiskach odwiedzający Uroczysko wybierali rękodzieło i smakowali przeróżne podlaskie specjały.
W niedzielę można było posłuchać zespołów folkowych, m.in. Sporysz Polska i Huboud oraz Szannon, jednej z najbardziej rozpoznawalnych grup grających muzyką celtycką i world.
Porywający koncert w piątkowy wieczór w kinie Jutrzenka dała Karolina Cicha z zespołem. Ta obdarzona głębokim głosem instrumentalistka (grała jednocześnie na akordeonie, klawiszach, potrząsała baletką z dzwoneczkami i śpiewała!) zaprezentowała projekt "Do ludożerców" z tekstami Tadeusza Różewicza. Na bis zagrała "Miłość bez jutra" z albumu "Gajcy!" oraz "Bal na Gnojnej", nad którym pracuje teraz z Czesławem Mozilem. O Karolinie na pewno jeszcze usłyszymy.