Na listach Prawa i Sprawiedliwości do majowych wyborów do Parlamentu Europejskiego znalazło się dużo znanych postaci z obecnej kadencji polskiego parlamentu, w tym członkowie rządu, jak choćby minister edukacji Anna Zalewska czy szef resortu spraw wewnętrznych Joachim Brudziński. Gdyby ministrowie dostali się do PE i postanowili przenieść się do Brukseli, oznaczałoby to rekonstrukcję obecnego rządu.
Powrót do korzeni?
Jak podaje Rzeczpospolita, skorzystać na tym może reprezentujący województwo podlaskie Jarosław Zieliński, pełniący obecnie funkcję wiceministra spraw wewnętrznych. Co jednak ciekawe, miałby on zastąpić nie Joachima Brudzińskiego w MSWiA a objąć kierownictwo nad Ministerstwem Edukacji Narodowej. Pracował on w tym resorcie już za pierwszych rządów PiS - w latach 2005-2006. Wówczas był również wiceministrem.
Jarosław Zieliński z zawodu jest zresztą nauczycielem, a konkretnie polonistą. W latach 90. był kuratorem oświaty w Suwałkach, a w 2001 roku został podlaskim kuratorem oświaty w Białymstoku.
Ze środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości, a wcześniej Porozumienia Centrum, Jarosław Zieliński jest związany od 1992 roku. 23 października 2003 roku objął mandat posła na Sejm IV kadencji (wszedł na miejsce Krzysztofa Jurgiela wybranego w wyborach uzupełniających do Senatu). Był wiceprzewodniczącym sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. W wyborach w 2005 roku został wybrany na kolejną kadencję. Po pracy w ministerstwie edukacji przeniósł się do MSWiA, gdzie pełnił funkcję sekretarza stanu - aż do wyborów w 2007 roku.
Zasiadał w sejmie także w latach 2007-2015, kiedy PiS nie był u władzy. Po jej odzyskaniu przez partię Jarosław Zieliński wrócił do MSWiA na stanowisko wiceministra. Od tamtej pory jednak zdarzyło mu się jednak kilka wpadek, jak np. wtedy, gdy okazało się, że policjanci musieli na służbie ciąć konfetti, które potem zostało rozsypane podczas uroczystości z udziałem wiceministra. W 2018 roku natomiast posłanka PO z Suwałk Bożena Kamińska upubliczniła anonimowe skargi suwalskich policjantów (tam mieszka Jarosław Zieliński), którzy podobno musieli objąć całodobową ochroną domu wiceministra i udawać przedstawicieli Biura Ochrony Rządu podczas spotkań Jarosława Zielińskiego. Kontrola wewnętrzna Komendy Głównej Policji nie potwierdziła, że takie polecenia wydawać miał sam poseł, ale stwierdzono uchybienia niektórych przełożonych.
Niełatwe zadanie
Minister Zieliński niedawno musiał sobie także radzić z problem strajku policjantów, nad którymi pełni bezpośredni nadzór. Jednak w Ministerstwie Edukacji Narodowej także nie miałby łatwo. Związek Nauczycielstwa Polskiego podjął decyzję o wszczęciu sporu zbiorowego w związku z postulatami o przyznanie 1 tys. zł podwyżki. Póki co MEN jednak nie przystaje na te warunki. Cały czas krytykowany jest także chaos w oświacie związany z reformą edukacji. W tym roku podczas rekrutacji do szkół średnich dojdzie do kumulacji roczników – kończących 8. klasę nowej szkoły podstawowej i ostatnią klasę wygaszanych gimnazjów.
Inna sprawa, że na jesień przewidziane są wybory parlamentarne i nie wiadomo, kto będzie konstruował rząd od listopada, więc Jarosław Zieliński tekę ministra może dzierżyć krótko.
Obecnie w rządzie, prócz Jarosława Zielińskiego, zasiada tylko Adam Andruszkiewicz, który jest wiceministrem cyfryzacji. Po ostatniej rekonstrukcji rządu Ministerstwem Rolnictwa przestał kierować Krzysztof Jurgiel (też będzie startował do PE) oraz Jacek Bogucki.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl