Prezes PiS przyjechał do Białegostoku na własne obchody rocznicy spalenia Wielkiej Synagogi. Pod pomnik upamiętniający wydarzenia, w trakcie których 75 lat temu spalono około 2500 osób wyznania mojżeszowego, przybył godzinę po oficjalnych uroczystościach. Zamienił kilka słów z Lucy Lisowską, przedstawicielką społeczności żydowskiej w Białymstoku. Potem wypowiadał się dla mediów.
- Ten akt można traktować jako pierwszy krok tej monstrualnej, niebywałej, ludobójczej zbrodni - mówił o spaleniu Wielkiej Synagogi Jarosław Kaczyński. - Musimy o tym fakcie pamiętać, aby właściwie adresować to wszystko, co wiąże się z odpowiedzialnością. To była wina państwa niemieckiego i wina narodu niemieckiego, który popierał władzę Adolfa Hitlera.
Zaznaczył, że niemieckie elity nie potrafiły się zdobyć na żaden realny sprzeciw. Skupił się na ostrzeganiu przed Niemcami:
- To jest ostrzeżenie dla całej ludzkości. Ostrzeżenie, o którym trzeba pamiętać dzisiaj, ale także za 100, 200 czy 1000 lat. Musimy o tym mówić dlatego, żeby odpowiedzialność była właściwie adresowana, żeby odpowiedzialność nie była, jak to się dzisiaj próbuje czynić, dzielona.
Dodawał, że po "stronie innych narodów Europy, także po stronie narodu polskiego, dopuszczono się czynów haniebnych i zbrodniczych". Nie doszłoby jednak do nich, gdyby nie agresja Niemiec i zniszczenie państw, w tym Polski.
- Powtarzam: wina jest jasna, określona i trzeba o tym mówić, nie można jej przysłaniać różnego rodzaju operacjami typu tych, które były zorganizowane wokół Jedwabnego. Przedstawiono zbrodnię, której się dopuszczono, ale nie mającą nic wspólnego z jej rzeczywistym przebiegiem, z faktami - twierdził Jarosław Kaczyński. - Trzeba pamiętać gdzie, w jakiej kulturze, są wielkie zagrożenia dla Europy, dla świata, dla moralnego porządku.
Co ważne stanowczo potępiał wszelkie akty antysemityzmu:
- Dziś mamy w Europie nową wielką falę antysemityzmu, czasem zupełnie jawnego, czasem zupełnie cichego dyskretnego, koncentrującego się na atakach na państwo Izrael. Otóż pamiętajmy: państwo Izrael jest przyczółkiem naszej kultury w tamtym świecie, z którym musimy współpracować. Temu musimy się przeciwstawiać, musimy mówić do czego prowadzi antysemityzm, także w formie dzisiejszej.
O oficjalnych obchodach:
Rocznica spalenia Wielkiej Synagogi. Pamięć i obawa powtórzenia takich wydarzeń. ZDJĘCIA
ewelina.s@bialystokonline.pl