Więcej równości i pracy
Janusz Palikot o kandydatce swego ugrupowania mówił, że jej walka z inną "jedynką" na podlasko-warmińsko-mazurskich listach, Barbarą Kudrycką z PO, będzie bardzo ciekawa.
- Starcie technokratycznej Kudryckiej z humanistyczną Kowalską to jedno z najważniejszych starć w kraju - twierdził Palikot.
W swoim spocie wyborczym Małgorzata Kowalska upomina się o więcej wolności, równości, demokracji i więcej pracy.
Jako eurodeputowana chciałaby również zająć się problemami nauki.
- Te reformy [Kudryckiej - przyp red.] w moim przekonaniu mogą doprowadzić do kryzysu uniwersytetu, kryzysu humanistyki - mówiła. - Dotychczasowe działania doprowadziły do kryzysu małych ośrodków naukowych, takich jak w Białymstoku. W ten sposób nauka w takich ośrodkach zwija się, zamiast się rozwijać - oceniała.
Kowalska podkreśliła też, że nauka powinna być powiązana z biznesem, ale nie można przekształcać jej w rodzaj biznesu, w którym rywalizuje się o granty, punkty, studentów.
Spot Małgorzaty Kowalskiej zawiera, jak większość przygotowanych przez Europę Plus - Twój Ruch, akcenty humorystyczne. W Internecie popularnością cieszy się m.in. reklama wyborcza Armanda Ryfińskiego z tego ugrupowania.
Afera w PO
Palikot na konferencji prasowej w Białymstoku skomentował również sprawę ujawnioną przez Pawła Piskorskiego, byłego współpracownika Donalda Tuska. Piskorski twierdzi, że w latach 90. Kongres Liberalno-Demokratyczny, poprzednik Platformy Obywatelskiej był finansowany przez niemiecką partię CDU.
- Traktuję to śmiertelnie poważnie - to że premier polskiego rządu mógł być szantażowany wiedzą o tym, że był finansowany przez zewnętrzne partie - mówił lider Twojego Ruchu. - Jeśli Kaczyński z uporem maniaka powtarza, że Tusk jest miękki w stosunku do Niemiec mógł mieć rację.
Palikot - przywołując historię "pożyczki moskiewskiej" dla partii Leszka Millera oraz sprawę spółki Telegraf i zamieszanego w nią Jarosława Kaczyńskiego - stwierdził nawet, że "ci trzej faceci może się nawzajem chronią" i dlatego w Polsce nigdy nie powstanie komisja, która zbada finansowanie polskiej polityki przez kapitał zagraniczny.
- Nawet w Rosji nie doszło do takich standardów - skomentował.
ewelina.s@bialystokonline.pl