Blogerki i vlogerki pojawiają się ostatnio wszędzie – na pokazach mody, w kolorowych czasopismach, programach rozrywkowych. Niektóre z nich są już znane w całym kraju oraz za granicą. Wśród nich są także białostoczanki.
Fot: modishyou.blogspot.com
Ewelina (ModishYou) często fotografuje się na tle architektury białostockiej
Juszes
Juszes, bo taki pseudonim przyjęła Justyna – studentka architektury, nagrywa filmiki o tematyce typowo kobiecej. Oprócz tego pisze blog - www.juszes.blogspot.com – jednak, jak przyznaje, YouTube jest jej znacznie bliższy.
- Nagrywanie daje zupełnie inny efekt, niż jedynie zamieszczanie tekstu i zdjęć. Przed kamerą trudniej coś udawać i można naprawdę poczuć więź z oglądanymi vlogerami – mówi Justyna.
Jak deklaruje Juszes, dla niej kanał na YouTube jest dodatkowym źródłem dochodów, ale nie są to duże zarobki.
- Rozpoczynanie vlogowania z nastawieniem na korzyści finansowe nie ma większego sensu. Np. sumując całe moje zarobki z okresu 2-letniego vlogowania, nie uzbiera się nawet suma wystarczająca na zakup wymarzonego sprzętu do nagrywania – opowiada youtuberka.
Dość często białostoczanie rozpoznają Justynę na ulicy – chętnie rozmawiają i zachowują się naturalnie – tak, jakby Juszes znali od lat.
- Moje filmiki mają bardzo luźną formę. Zdecydowanie nie chciałam wchodzić w rolę jakiegoś modowo-urodowego znawcy czy mentora, a raczej zachowywać się przed kamerą tak, jakbym mówiła do siedzącej przede mną przyjaciółki – dodaje Justyna.
Nieesia25
Niemal 100 500 subskrypcji i ponad 33 mln wyświetleń kanału. Agnieszka na stałe mieszka w Wielkiej Brytanii, jednak kanał na YouTube prowadzi dla swoich rodaków. Po co?
– Od zawsze lubiłam dużo mówić, a dodatkowo, w czasie, kiedy zaczęłam kręcić filmiki, pracowałam w męskim towarzystwie i brakowało mi pogaduch o kosmetykach. Musiałam się z kimś podzielić moją pasją – tłumaczy vlogerka.
Agnieszka mówi m.in. o zakupach, kosmetykach, jedzeniu, życiu w UK. Każdy jej filmik ogląda średnio 30 tys. osób.
– Prowadzenie kanału to na pewno swego rodzaju poświęcenie ze względu na ogrom czasu i serca włożony we wszystko, ale satysfakcji nie da się zastąpić niczym innym – deklaruje.
Oprócz nagrywania, białostoczanka prowadzi także blog – agisboutique.blogspot.co.uk.
ModishYou
Ewelina posty na swoim blogu (modishyou.blogspot.com) pisze w dwój językach – polskim i angielskim. Blogerka publikuje średnio 2-3 razy w tygodniu, już od 2 lat.
Jak mówi, inspiracje czerpie głównie z pokazów mody i zagranicznych edytoriali, a także regularnie uczęszcza na polski Fashion Week w Łodzi oraz przegląda różne portale i magazyny modowe.
– Nie podążam ślepo za pokazywanymi tam trendami, interpretuję je na własny sposób – mówi.
Ewelina, pytana o to, czy blogownie przynosi korzyści finansowe, odpowiada:
- Oczywiście, na prowadzeniu bloga da się zarobić - poprzez posty sponsorowane lub różne zlecenia. Jednak głównym zarobkiem blogera są ubrania. Od wielu marek i sponsorów dostajemy je, po to, by pokazać je w swoich autorskich stylizacjach na blogu.
Na zdjęciach Eweliny widać np. Operę, Teatr Lalek, Pałac Branickich. Mimo że miasto jest inspirujące, podlaskie blogerki nie zawsze są tu rozpoznawane.
– W Białymstoku świat blogosfery nie jest jeszcze tak popularny, jak w innych polskich miastach - co mnie bardzo dziwi – mówi Ewelina.
Autorka ModishYou ma na swoim koncie już sporo osiągnięć związanych z prowadzeniem bloga, m.in. sesję zdjęciową dla Pepsi, wygraną w konkursie Siemens FreshLook (zakupy z Karoliną Malinowską i Maciejem Zieniem), publikacje w Elle, Cosmopolitan i Grazia Germany, udział w pokazie blogerów na Warsaw Fashion Street.
- Poza prowadzeniem bloga, zajmuję się również stylizacją. Do sesji zdjęciowych ubierałam m.in. piosenkarki: Adę Szulc oraz Ewę Szlachcic.
Marta Abramczyk
marta.a@bialystokonline.pl
marta.a@bialystokonline.pl