Potrzebne jest minimum osiem osób, cztery kobiety i czterech mężczyzn, by zrealizować film. Ma on być kontynuacją warsztatów przeprowadzonych z młodzieżą w lutym bieżącego roku. Założeniem jest zburzenie integralności filmu "Kryzys w mojej głowie".
- To ma być futurystyczny ciąg dalszy filmu, przesunięcie akcji o 30 lat do przodu. Uczestnicy warsztatów wpłyną na kształt filmu będąc aktorami, pracując nad scenariuszem, scenografią, a także obsługując kamerę, sprzęt nagrywający dźwięk itp. W ten sposób poznają technologię pracy na planie filmowym - Jacek Malinowski, koordynator i pomysłodawca projektu.
Warsztaty będą miały charakter zabawy polegającej na kreatywnej i swobodnej improwizacji. Zainteresowane osoby po pięćdziesiątce mogą wysyłać zgłoszenia na adres: kuratorzy@galeria-arsenal.pl