Podobno nie było miejsca
Pisząc tekst o strefach kibica w mieście, a właściwie ich braku (Strefy kibica będziemy mogli sobie zrobić w mieszkaniach. Bo na mieście ich nie zobaczymy), nie spodziewaliśmy się, że wywoła on takie poruszenie. Przypomnijmy, że według informacji z magistratu, które otrzymaliśmy jakiś czas temu, miasto nie planowało tworzenie takich stref ze względu na to, że tereny gminy są na czas mundialu w jakiś sposób zarezerwowane. Nie wykluczano jednak, że prywatni inwestorzy mogą gdzieś strefę otworzyć.
Po opublikowaniu we środę (24.05) artykułu na ten temat odezwały się do nas 3 osoby. Jako pierwsza - rzecznik prezydenta Urszula Mirończuk, która poinformowała nas, że miasto prowadzi rozmowy z potencjalnym inwestorem, który na placu Piłsudskiego (przed Teatrem Dramatycznym) chciałby m.in. stworzyć strefy kibica. Okazało się jednak, że miasto dysponuje terenem, na którym takie przedsięwzięcie można byłoby zorganizować.
Strefa na wypasie
Jako druga osoba, napisała do nas przedstawicielka firmy Live-art Events – tej, która prowadzi rozmowy z magistratem ws. stworzenia stref.
- Nasza firma złożyła do miasta wniosek o możliwość zbudowania takiej strefy przy placu Teatralnym. Będzie to projekt prywatny, ale pod patronatem prezydenta miasta, którego potwierdzenie już otrzymaliśmy – poinformowała nas Katarzyna Jędrachowicz z Live-art Events. - Wniosek jest procedowany. Wiem jednak, że nic innego na placu w tym okresie nie zaplanowano, więc wierzę w pozytywną deklarację miasta.
Przekazano nam dodatkowe szczegóły, co do tego przedsięwzięcia. Jak się okazuje, strefy są na czas mistrzostw świata w piłce nożnej tylko jedną z atrakcji, która ma się na tym placu pojawić w okresie wakacyjnym i co ważniejsze, wstęp do takiej strefy będzie darmowy.
- Dodatkowo, będzie można skorzystać z oferty kulturalnej, rekreacyjnej, gastronomicznej, wakacyjnego kina letniego, natomiast w weekendy dmuchane atrakcje dla dzieci (sobota i niedziela), zimne i ciepłe napoje, lody, potrawy z grilla – wylicza Katarzyna Jędrachowicz.
Na placu ma stanąć telebim, namiot sferyczny, punkt gastronomiczny, ławki, parasole, leżaki.
Czytelnicy lepiej zorientowani niż urzędnicy
Jeszcze tego samego dnia otrzymaliśmy wiadomość od jednego z naszych Czytelników, który nie wiedząc jeszcze, że miasto prowadzi takie rozmowy, napisał propozycję.
- Nie jestem zawziętym kibolem, mam 60 lat i inne sprawy na głowie, mecze to sobie obejrzę w kilku wybranych pubach. Miasto na byle okazję zamyka ulicę. Plac Teatralny stoi pusty, nie można tam? - pytał w mailu Czytelnik.
Jak widać, można.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl