Jagiellonia walczy o wicemistrzostwo kraju

Fot: jagiellonia.pl

Tomasz Frankowski (z lewej) zdobył przeciwko Koronie dwie bramki

Pierwsza połowa sobotniego meczu wyglądała słabo. Piłkarze Korony ograniczali się do wybijania piłki, a Jagiellonia nie miała pomysłu na rozmontowanie defensywy gości. Dopiero w 13. minucie Tomasz Kupisz przeprowadził rajd lewą stroną boiska Pavol Stano zatrzymał w polu karnym pomocnika Jagi w nieprzepisowy sposób i sędzia wskazał na rzut karny. Do piłki podszedł Marcin Bukhardt i... nie trafił w światło bramki.

Kilka minut później goście mogli objąć prowadzenie. Maciej Korzym stanął oko w oko z Grzegorzem Sandomierskim. Lepszy w tym pojedynku okazał się golkiper Jagiellonii. W 24. minucie z dystansu uderzał Burchardt, ale jego strzał minął cel. Jeszcze Robert Arzumanyan mógł w 30. minucie otworzyć wynik meczu, ale jego nieczysty strzał trafił w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Grzegorza Szamotulskiego.

W drugiej odsłonie meczu nastąpiło przełamanie. W 52. minucie Tomasz Frankowski otrzymał podanie od Luki Pejovica i umieścił futbolówkę w bramce Korony. Chwilę później Jaga niesiona dopingiem mogła zadać drugi cios. Po podaniu Jarosława Laty "Franek" wślizgiem próbował podwyższyć prowadzenie, ale nie trafił czysto w piłkę. Futbolówka przeleciała nad bramką, a na trybunach było słychać jęk zawodu.

W 64. minucie Jagiellonia w końcu podwyższyła prowadzenie. Frankowski dośrodkował z rzutu rożnego, Lato uderzył na bramkę, Szamotulski odbił futbolówkę. Na nieszczęście graczy Korony piłka spadła pod nogi Tomasz Kupisza, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce.

Pomocnik Jagi zdobył trzeciego gola w 76. minucie. Po ładnej akcji "Franek" posłał piłkę na wolne pole, do której ruszył Kupisz. Szybki piłkarz gospodarzy wyszedł sam na sam z bramkarzem Korony i technicznym uderzeniem podwyższył prowadzenie.

Ostatnia bramka padła w 85. minucie. Strzał wprowadzonego dwie minuty wcześniej Michała Stecia obronił Szamotulski, a odbitą piłkę do pustaj bramki skierował Frankowski ustalając tym samym wynik spotkania.

Do zakończenia sezonu pozostały jeszcze dwie kolejki. W Najbliższą środę Jagiellonia zmierzy się na wyjeździe z zamykającą tabelę Cracovią Kraków, a w niedzielę podopieczni Michała Probierza zagrają na własnym stadionie z Ruchem Chorzów.

Jagiellonia Białystok - Korona Kielce 4:0 (0:0). Bramki: Frankowski 52, 85, Kupisz 64, 76.

Jagiellonia Białystok: Sandomierski - Norambuena, Skerla, Arzumanyan, Pejović - Kupisz, Hermes (69. Makuszewski), R. Grzyb, M. Burkhardt (83. Steć), Lato (72. Kašćelan) - Frankowski.

Korona Kielce: Szamotulski - Malarczyk, Staňo, Hernâni, Markiewicz (68. Dirceu) - Korzym (58. Puri), Jovanović, G. Lech, Andradina (56. Tataj), P. Sobolewski - Niedzielan.

Żółte kartki: Norambuena (Jagiellonia), P. Sobolewski, Dirceu, Niedzielan (Korona).

Sędziował: Mirosław Górecki (Katowice).

Widzów: 3500.

Pozostałe wyniki 28. kolejki:

GKS Bełchatów - Zagłębie Lubin 0:2 (0:0). Bramki: Plizga 58 (k), Fonfara 83 (s).

Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 3:1 (2:1). Bramki: Socha 9 (s), Pawelec 20 (s), Bonin 69 - Elsner 39.

Legia Warszawa - Wisła Kraków 2;0 (1:0). Bramki: Cabral 45 (k), Szałachowski 90.

Cracovia Kraków - Widzew Łódź 1:2 (1:2). Bramki: Szeliga 28 - Grzelczak 29, 41.

Arka Gdynia - Polonia Bytom 2:1 (1:0). Bramki: Szamtiuk 4, Labukas 62 - Drozdowicz 55.

Lechia Gdańsk - Lech Poznań 2:1 (0:1). Bramki: Traore 78 (k), 80 - Ślusarski 35.

Ruch Chorzów - Polonia Warszawa 0:3 (0:2). Bramki: Brzyski 10, Smolarek 32, Bruno 66.

Tabela

1. Wisła Kraków 28 - 53 - 41:27
2. Jagiellonia Białystok 28 - 45 - 36:28
3. Śląsk Wrocław 28 - 43 - 39:33
4. Lechia Gdańsk 28 - 43 - 36:33
5. Legia Warszawa 28 - 43 - 36:36
6. Górnik Zabrze 28 - 42 - 32:39
7. Polonia Warszawa 28 - 40 - 39:26
8. Widzew Łódź 28 - 40 - 40:30
9. Lech Poznań 28 - 39 - 31:22
10. Ruch Chorzów 28 - 38 - 27:28
11. GKS Bełchatów 28 - 36 - 30:33
12. Zagłębie Lubin 28 - 36 - 29:34
13. Korona Kielce 28 - 34 - 33:44
14. Arka Gdynia 28 - 28 - 20:33
15. Polonia Bytom 28 - 27 - 28:39
16. Cracovia Kraków 28 - 26 - 34:46