W poniedziałek tylko zwycięstwo
Na zakończenie 9. kolejki PKO Ekstraklasy Duma Podlasia podejmie na swoim stadionie Stal Mielec. Dla Jagiellonii będzie to niezwykle ważne spotkanie, gdyż sytuacja białostoczan nie jest dobra. Po ostatnich meczach Żółto-Czerwoni osunęli się bowiem na miejsce numer 16, które na koniec sezonu oznacza spadek do I ligi. Trzeba jednak zaznaczyć, że ścisk w tabeli jest niesamowity, a 2 zwycięstwa mogą wyprowadzić zespół z dołu stawki do samego jej czuba. 4. i 16. drużynę dzieli zaledwie 5 oczek.
W poniedziałek (12.09) rywalem Dumy Podlasia będzie Stal Mielec, czyli klub, który świetnie wszedł w rozgrywki, ale w drugiej połowie sierpnia ekipa z Mielca złapała lekką zadyszkę. W 3 ostatnich meczach podopieczni Adama Majewskiego doznali 2 porażek, a ta z Piastem była naprawdę bolesna. Stal poległa bowiem z gliwiczanami aż 0:4.
- W zespole Stali bardzo groźny jest Hamulić, który strzelił kilka goli. Motorami napędowymi drugiej linii są Wlazło i Domański. Mielczanie starają się budować akcje, nie panikują, co widać w ich poczynaniach, wykorzystując Hamulicia i napastników. Poza tym trener Majewski stworzył odpowiedni klimat w Mielcu. Dzięki jego osobie zespół poradził sobie z kryzysami, a konsekwencja w działaniu przynosi efekty. Niedawno Stal też zaliczyła dwie porażki z rzędu, ale w ubiegłym tygodniu przerwali tę serię wygraną we Wrocławiu - mówił przed zbliżającym się meczem Maciej Stolarczyk, trener Jagiellonii.
W poniedziałek białostoccy kibice powinni zobaczyć w akcji nowy nabytek Dumy Podlasia. Mowa tu o Tomaszu Kupiszu, który po 9 latach przerwy powrócił do Jagiellonii, wiążąc się z żółto-czerwonym klubem 2-letnią umową z opcją przedłużenia jej o kolejny rok.
- Kupisz przychodzi na prawą stronę, gdzie potrzebujemy wzmocnień. Stąd decyzja o jego transferze. Liczymy, że swoim doświadczeniem pomoże nam w osiągnięciu celów. Będą to zadania ofensywne, defensywne. Pełen miks, mieszanka Maradony z Beckenbauerem (śmiech). Tomek Kupisz jest zwarty i gotowy na pierwsze spotkanie ze Stalą. Owszem, wiem, jakie są wobec niego oczekiwania. Wielu liczy, że zawodnik powracający z zagranicy od razy zrobi różnicę, ale nie jest to takie proste - dodaje opiekun białostoczan.
Lista kontuzjowanych wciąż jest pokaźna
W poprzednim sezonie oba starcia między Jagiellonią a Stalą kończyły się remisami 1:1. Przy Słonecznej gola dla białostoczan strzelił Israel Puerto, natomiast w Mielcu do siatki trafił Miłosz Matysik. W sumie Żółto-Czerwoni mierzyli się ze Stalą 15 razy. Podlaska drużyna wygrała 2 pojedynki, natomiast rywale triumfowali aż 8-krotnie. 5 pozostałych meczów przynosiło podział punktów.
Spotkanie kończące 9. serię zmagań rozpocznie się w poniedziałek o godz. 19.00. Potyczkę poprowadzi Tomasz Musiał, któremu na linii mają pomagać Sebastian Mucha i Jakub Ślusarski. Obsługą systemu VAR zajmą się Szymon Marciniak oraz Konrad Sapela, natomiast w roli arbitra technicznego wystąpi Konrad Gąsiorowski.
Żaden piłkarz Dumy Podlasia nie musi w najbliższym starciu pauzować z powodu kartek. Cały czas w zespole jest jednak kilka kontuzji. Maciej Stolarczyk wciąż nie może skorzystać z usług m.in. Juana Camary, Andrzeja Trubehy, Mateusza Skrzypczaka czy Bartłomieja Wdowika.
rafal.zuk@bialystokonline.pl