Przeciwnik jest silny, ale we wrześniu wyraźnie przystopował
Ostatnie wyniki osiągane przez Jagiellonię na swoim terenie robią wrażenie. Białostoczanie pokonali bowiem przy Słonecznej Miedź Legnica (2:1), a następnie ekipa z północno-wschodniej Polski nie dała żadnych szans Stali Mielec (4:0) i Koronie Kielce (4:1). Teraz na drodze Dumy Podlasia stanie Wisła Płock.
- Wisła kreuje akcje poprzez wszystkie formacje, jest w tym bardzo konsekwentna. Do drużyny wraca Rafał Wolski, który wiele znaczy dla tego zespołu, tym bardziej czeka nas ciekawe starcie. Płocczanie bardzo efektownie weszli w rozgrywki, ale nasza liga jest nieobliczalna i trudno być faworytem za każdym razem i zawsze wygrywać, o czym zespół z Mazowsza przekonał się już w tym sezonie. Z dużym szacunkiem podchodzimy do rywala, ale i jego da się pokonać. Liczę, że również w piątek to my zejdziemy z boiska z tarczą. Gdzie tkwią najsłabsze punkty Wisły? Nie chcę o tym szczegółowo mówić, ale można je łatwo znaleźć w meczach, które Nafciarze przegrali. Jest to ciekawie budowany zespół, ale proces budowy trwa, zdarzają mu się słabsze momenty, które trener Stano stara się skorygować, a my zrobimy wszystko, aby je uwypuklić i wykorzystać - mówi przed meczem z Wisłą Maciej Stolarczyk, szkoleniowiec Jagiellonii.
Choć w ekstraklasowej tabeli wyżej jest drużyna z Płocka, to jednak w ostatnim czasie Nafciarze wyraźnie spuścili z tonu. Wprawdzie w 11. kolejce podopieczni Pavola Stano pokonali 1:0 Piasta Gliwice, ale wcześniej w 4 ligowych spotkaniach Wisła zdobyła tylko 1 punkt.
Gole? Tych przy Słonecznej nie powinno zabraknąć
W dotychczasowej historii Jagiellonia mierzyła się z Wisłą 30 razy. 11 meczów wygrali Żółto-Czerwoni, 14 razy górą byli zawodnicy z Płocka, a tylko 5 starć zakończyło się remisem. W poprzednim sezonie Nafciarze okazali się dla białostoczan bardzo wymagającym rywalem, gdyż przy Słonecznej Wisła pokonała Dumę Podlasia 1:0, a na swoim stadionie ekipa z województwa mazowieckiego zwyciężyła aż 3:0.
Warto odnotować, że żaden piłkarz Jagiellonii nie będzie musiał w 12. kolejce pauzować z powodu kartek. Kilku zawodników musi jednak uważać na upomnienia arbitra, by nie opuścić wyjazdowego starcia z Wartą Poznań. W gronie tym są Marc Gual, Jesus Imaz, Taras Romanczuk i Mateusz Skrzypczak. Wszyscy wymienieni gracze mają na swym koncie po 3 żółte kartki.
Pojedynek między Jagiellonią a Wisłą Płock rozpocznie się w piątek o godz. 20.30. Przy Słonecznej goli nie powinno zabraknąć, gdyż obie ekipy nie mają problemów z umieszczaniem piłki w siatce. Nafciarze w tym sezonie strzelili już 22 bramki, natomiast Żółto-Czerwoni pokonywali golkiperów rywali 19 razy. W całej PKO Ekstraklasie lepszych linii ataku na ten moment nie ma.
- Cieszymy się, że po tak krótkim czasie możemy rozegrać kolejny mecz z rywalem, który dobrze rozpoczął sezon. Wisła jest usposobiona ofensywnie. Spotkają się drużyny, które strzeliły najwięcej goli w sezonie, dlatego liczę, że również w piątek zobaczymy sporo bramek. Nie minęło wiele czasu od niedzielnej (2.10) potyczki. Wszyscy, którzy uczestniczyli w starciu z Koroną są do naszej dyspozycji. Po pauzie kartkowej wraca Nene, mamy zatem większe możliwości. Myślę, że zobaczymy dobry futbol - przewiduje Maciej Stolarczyk.
rafal.zuk@bialystokonline.pl