Sparingi były udane
Za Dumą Podlasia okres intensywnych przygotowań, w czasie którego mistrzowie Polski rozegrali cztery mecze kontrolne z silnymi przeciwnikami. Wyniki tych starć pozwalają z optymizmem patrzeć na wiosenną część sezonu, bo Żółto-Czerwoni w trakcie sparingów zremisowali z Dinamem Zagrzeb (1:1) oraz Partizanem Belgrad (1:1), a także pokonali rezerwowym składem NK Maribor (2:0) i rozbili CSKA 1948 Sofia (7:0).
- Okres przygotowawczy był dla nas owocny, wykonaliśmy wiele pracy, ale ocenimy ją po meczach. Ja przede wszystkim cieszę się, że poza sytuacją z Adrianem Dieguezem, która była dla nas przykra i którą musieliśmy zarządzić, to wszyscy zawodnicy bez większych problemów przeszli okres przygotowawczy. Wszyscy są do mojej dyspozycji, co napawa mnie optymizmem, bo przed nami bardzo intensywny luty i od początku wchodzimy na wysokie obroty, przez co potrzebujemy wielu zawodników zdrowych i w dobrej dyspozycji - mówił przed startem rundy Adrian Siemieniec, trener Dumy Podlasia.
Zimą Jaga pozyskała Leona Flacha, Enzo Ebosse oraz Norberta Wojtuszka. Amerykanin dołączył do białostockiego zespołu w trakcie obozu w Belek i nawet zdążył zagrać w trzech sparingach, natomiast pozostała dwójka graczy przyszła do mistrzów Polski w zasadzie już po zgrupowaniu, więc ci piłkarze potrzebują nieco więcej czasu, by odpowiednio wdrożyć się do zespołu.
- Enzo jest po okresie przygotowawczym z drużyną, był normalnie w kadrach meczowych Udinese. Wiadomo, że ostatnie dni były dla niego zwariowane, bo więcej podróżował, niż trenował. Na pewno widać po jego dwóch treningach, że nie zaczyna od zera, ale dokładniej nie mogę powiedzieć, bo mam za mało materiału do analizy, ale jest brany pod uwagę przy ustalaniu kadry meczowej. Jeżeli chodzi o Norberta, to dołączył on do nas z delikatnym urazem. Nie jest to uraz wykluczający go w dalszej perspektywie, ale na pewno eliminuje go z meczu z Radomiakiem. Liczę na to, że od następnego mikrocyklu będzie normalnie w treningu i będę mógł brać go pod uwagę na starcie w Mielcu - informuje Siemieniec.
Walka o punkty i kibicowskie święto
Mecz z Radomiakiem zapowiada się niezwykle interesująco nie tylko z tego powodu, że będzie on dla Jagiellonii otwarciem drugiej części sezonu. Spotkanie budzi wielkie emocje również dlatego, że w jego trakcie kibice Dumy Podlasia będą obchodzić Święto Ultry.
- Od godzin porannych zbieramy się w centrum miasta, gdzie o godzinie 12.00 zaczniemy gromadzić się na Rynku Kościuszki przy Ratuszu. Od 12.30 wspólnym wielkim pochodem przejdziemy na stadion, gdzie od razu będziemy kierować się na trybuny, by od pierwszych minut dopingować Jagiellonię. Przed meczem uhonorujemy wszystkich, którzy zaliczyli komplet wyjazdów w 2024 r. 20 oficjalnych spotkań, to jest ponad 30 tysięcy przejechanych kilometrów. Coś niesamowitego. Ludzie poświęcili masę pieniędzy, masę wolnego czasu, kombinowali w pracy z wolnym i zaliczyli komplet wyjazdów - informują przedstawiciele środowiska kibicowskiego.
Faworytem potyczki, która rozpocznie się w niedzielę o godz. 14.45, są oczywiście gospodarze, ale Radomiak, mimo tego, że stracił zimą swojego najlepszego strzelca, którym był Leonardo Rocha, tanio skóry z pewnością nie sprzeda, aczkolwiek wyniki sparingów raczej nie napawają radomskich sympatyków optymizmem. Najbliższy przeciwnik Dumy Podlasia w przerwie między rundami zremisował ze Zniczem Pruszków (0:0) i Puszczą Niepołomice (1:1), a także wysoko przegrał z Wisłą Płock (0:4).
Niedzielny mecz poprowadzi Szymon Marciniak, któremu na liniach pomagać będą Marcin Boniek i Paulina Baranowska. Jako sędzia techniczny wystąpi Bartosz Frankowski, a VAR-em zajmą się Paweł Raczkowski oraz Marcin Szczerbowicz.
Jagiellonia domowe starcie z Radomiakiem rozegra w okolicznościowych koszulkach Regina Poloniae.
rafal.zuk@bialystokonline.pl
