Szczepionka przyjęta, czekamy na jej efekty
Na początku sezonu 2022/2023 Jaga gra piłkę ładną dla oka, która niestety nie daje na razie zbyt wielu oczek. Problemem w białostockiej drużynie jest przede wszystkim skuteczność, ale trzeba też przyznać, że Żółto-Czerwonym w pierwszej fazie zmagań brakuje również szczęścia. Czy trener Jagiellonii znalazł sposób na lepszą finalizację akcji?
- Zastosowaliśmy na wirusa nieskuteczności szczepionkę i przyjęliśmy dawkę w tym tygodniu, aby te sytuacje jak z meczu przeciwko Pogoni Szczecin zamienić na bramki. Przeszliśmy pilną terapię, aby w kolejnym spotkaniu być bardziej skutecznym. Mój sposób na poprawę? Do pistoletów zawodników dokładam lupę i jest lepiej. A tak na poważnie, cieszę się, że w Szczecinie stworzyliśmy wiele okazji, zdominowaliśmy rywala, szczególnie na jego terenie, gdzie Pogoń traci mało goli i zazwyczaj to ona prowadzi grę. Oczywiście pracujemy, aby te okazje zamieniać na bramki. Musimy wyciągnąć z nich, to co chcemy, czyli wygraną. Wykreowanie sytuacji to trudny element, ale jak pokazuje życie, czasami nawet dołożenie nogi nie jest łatwym zadaniem. Nad tym ostatnio pracowaliśmy - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Maciej Stolarczyk, szkoleniowiec Dumy Podlasia.
Niestety Jaga przystąpi do domowego spotkania w ramach 4. kolejki PKO Ekstraklasy bez kilku ważnych zawodników. Ostatnio urazów doznali bowiem Michał Pazdan oraz Israel Puerto, a i Taras Romanczuk potrzebuje jeszcze czasu, by dojść do normalnej dyspozycji.
- Walczymy o zdrowie naszego duetu, który zszedł z boiska w trakcie meczu w Szczecinie. Mowa tu o Michale Pazdanie i Israelu Puerto. Robimy wszystko, aby obaj szybko wrócili na boisko. Gorzej sytuacja wygląda z "Pazdkiem", ale w przypadku zarówno jego jak i "Isry" decyduje każdy kolejny dzień. Rozważamy także inny skład personalny. Brak dwóch kolejnych środkowych obrońców zmusza nas do weryfikacji strategii. Przygotowujemy się na różne scenariusze. Pomimo tych braków jesteśmy gotowi na mecz. Taras Romanczuk trenuje z nami drugi tydzień, wraca do pełnych obciążeń. Chciałbym skorzystać z jego pomocy jak najszybciej, ale on długo pauzował i jego powrót będzie procesem, mam na myśli także powrót do dyspozycji piłkarskiej - informuje opiekun białostoczan.
Przeciwnik zaliczył falstart
Radomiak słabo wszedł w sezon 2022/2023. Ekipa z Radomia najpierw zremisowała z Miedzią Legnica (1:1) oraz Stalą Mielec (1:1), a następnie zespół ten poległ wysoko na swoim stadionie z Górnikiem Zabrze (0:3). Faworytem sobotniego starcia będzie Jagiellonia, lecz w poprzednim sezonie to rywale znaleźli się wyżej w ligowej tabeli.
- Radomiak w ubiegłym sezonie był odkryciem w lidze. Teraz mówimy już o innym zespole, zmienił się trener, drużyna przechodzi inną fazę i liczę na ogrom sytuacji, ciekawe i otwarte starcie, ale dopiero spotkanie zweryfikuje moje założenia. Sam jestem ciekawy, jak trener Lewandowski ustawi drużynę. Radomianie chcą grać ofensywnie, stawiają na szybkich zawodników. Musimy przede wszystkim zwrócić uwagę na Abramowicza, który w tym sezonie zdobył już dwie bramki - oznajmia Maciej Stolarczyk.
Pojedynek między Jagą a Radomiakiem rozpocznie się w sobotę o godz. 17.30. Toczony przy ul. Słonecznej bój sędziować będzie Krzysztof Jakubik z Siedlec. Jego asystentami mają być Marcin Lisowski i Filip Sierant, a do roli arbitra technicznego wyznaczono Damiana Krumplewskiego. Obsługą systemu VAR zajmą się z kolei Piotr Lasyk oraz Krzysztof Myrmus.
W poprzednim sezonie starcia między Dumą Podlasia a Radomiakiem kończyły się remisami. W Białymstoku padł wynik 1:1, natomiast w Radomiu 2:2. W całej historii gier nieco lepszy bilans ma przeciwnik Żółto-Czerwonych, który to zwyciężył 5 spotkań, przy czym Jagiellończycy triumfowali 4-krotnie. 7 meczów zakończyło się podziałem punktów.
rafal.zuk@bialystokonline.pl