Wszystko dla chorych dzieci
Na białostockich drogach można było zobaczyć więcej rowerzystów niż zazwyczaj. W naszym mieście pojawili się członkowie specjalnej wyprawy rowerowej, która ma na celu wsparcie Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci.
Na pomysł nietypowej akcji wpadł Sylwester Walasek i zaangażował w nią wychowanków i wychowawców bocheńskiego Domu Dziecka. Łącznie nazbierało się 10 osób. 24 lipca chętni wsiedli na rowery i z Elbląga wyruszyli w trasę po kraju. Będą się kierowali szlakiem Green Velo, który biegnie przez takie województwa jak: warmińsko-mazurskie, podlaskie, lubelskie, podkarpackie i świętokrzyskie. Nie wszyscy pokonają jednak całą trasę.
- Młodzież przejechała ze mną 650 km z Elbląga do Białegostoku. Stąd wróci do siebie, a resztę drogi pokonam już sam - mówi Sylwester Walasek, pomysłodawca podróży. - Myślę, że cała wyprawa zakończy się w przeciągu tygodnia, wszystko zależy od warunków pogodowych - dodaje.
Ideą akcji jest przekazywanie informacji dotyczących hospicjum i jego podopiecznych. Być może w ten sposób uda się pozyskać nowych sponsorów, wolontariuszy, czy po prostu przyjaciół, którzy zainteresują się bliżej placówką.
Jedyne takie miejsce
Rowerzyści chętnie opowiadają o małopolskim hospicjum, tłumacząc, dlaczego tak ważna jest pomoc temu miejscu. Placówka od wielu lat zajmuje się nieuleczalnie chorymi dziećmi. Przez cały czas przebywa tam 50 małych podopiecznych.
Jest to też jedyne miejsce w kraju, gdzie prowadzony jest ośrodek mający na celu zapewnienie rodzicom i wychowawcom chorych pacjentów chociaż chwili wytchnienia i odpoczynku od całodobowej opieki.
justyna.f@bialystokonline.pl