Jagiellonia Białystok wciąż posiada trzy oczka przewagi nad Legią Warszawa i na wszystkie zespoły w ligowej stawce patrzy z góry. Żółto-Czerwoni taki komfort mają dzięki domowemu triumfowi nad Wisłą Kraków. Ten nie przyszedł jednak łatwo, co podkreśla sam Ireneusz Mamrot.
- Było to dla nas trudniejsze spotkanie niż to sprzed tygodnia. Od pierwszych minut mieliśmy sporo problemów z utrzymaniem się przy piłce. Do momentu strzelenia przez nas bramki Wisła prowadziła grę i była groźniejsza. Stworzyła sobie bardzo niebezpieczną sytuację za sprawą Carlitosa, który na szczęście jej nie wykorzystał - komentował przebieg poniedziałkowego (5.03) spotkania Ireneusz Mamrot, szkoleniowiec białostoczan.
Goście tak naprawdę groźni byli jednak tylko w pierwszej połowie. Po zmianie stron tak dobrze im już nie szło, na co wpływ miały wskazówki trenera wicemistrzów Polski udzielone podopiecznym w czasie piętnastominutowej narady z drużyną.
- W przerwie skorygowaliśmy kilka rzeczy. Po zmianie stron zostawiliśmy mniej miejsca zawodnikom ofensywnym Wisły. Wyglądało to już dużo lepiej poza jedną akcją, gdy Carlitos wygrał pojedynek i po jego zagraniu piłka przeszła wzdłuż naszej bramki. Później tych sytuacji przeciwnik już nie miał, a my mieliśmy bardzo dobrą okazję Romana Bezjaka na 2:0. Strzeliliśmy jednak bardzo ważną bramkę po stałym fragmencie gry, co uspokoiło ten mecz - kontynuował swą wypowiedź dyrygent Dumy Podlasia.
Jako największy plus zwycięskiego starcia z Wisłą Kraków szkoleniowiec Jagi wskazał spokój, który teraz spłynie na jego zespół.
- Cieszymy się, że po trudnym meczu mamy na swoim koncie trzy punkty, które powodują, że drużynie grać się będzie spokojniej. Początek był trochę nerwowy, bo ostatnio sporo się o zespole mówiło. Było o Jagiellonii głośno i pojawił się szum medialny, którego wcześniej nie było. Staraliśmy się, aby zawodnicy się od tego odcięli. W pewnym stopniu dobrze to wyglądało, ale nie dało się tego osiągnąć w stu procentach. Dlatego ważne jest, że po zwycięstwie na Legii wygrywamy kolejny mecz. Teraz zespół będzie do każdego spotkania podchodził skoncentrowany i przede wszystkim spokojniejszy - zakończył swą wypowiedź Ireneusz Mamrot.
rafal.zuk@bialystokonline.pl