Lider drużynie już nie pomoże
Tuż przed przerwą na mecze narodowych reprezentacji w Jagiellonii coś nareszcie ruszyło. Wprawdzie Żółto-Czerwoni starcia ze Śląskiem Wrocław i Piastem Gliwice zremisowali, ale w spotkaniach tych było widać po stronie Dumy Podlasia jakość, zaangażowanie i lekkość w rozgrywaniu piłki nawet pod bramką rywala. Krótko mówiąc, Jagiellończycy wyglądali od swych przeciwników lepiej, a na poczynania białostoczan długimi fragmentami patrzyło się z miłą chęcią.
Wydawało się więc, że końcówka roku może należeć do podopiecznych Ireneusza Mamrota, co sprawiłoby, że sytuacja klubu w ligowej tabeli uległaby poprawie, ale w środę (17.11) optymizm został dosyć mocno przygaszony. Wszystko przez to, że poważnej kontuzji doznał Jesus Imaz. Diagnostyka radiologiczna wykazała u Hiszpana zerwanie więzadła rzepkowo-udowego przyśrodkowego, co oznacza, że w tym roku ofensywnego zawodnika na boiskach już nie zobaczymy. Mało tego, niewykluczone, że Imaz opuści też pierwsze kolejki rundy wiosennej.
- Uraz Jesusa Imaza był mechaniczny. W całej sytuacji było dużo pecha, ale zdarzyło się. Chociaż wyniki badań są lepsze od wstępnych diagnoz, to i tak już w tej rundzie nie zagra. Jesus to nie tylko lider naszej ofensywy, lecz także jeden z czołowych zawodników całej ligi - mówił na konferencji prasowej przed meczem z Wisłą Ireneusz Mamrot, trener Jagiellonii.
Taki obrót spraw oznacza, że odpowiedzialność za strzelanie goli powinni wziąć na siebie pozostali piłkarze. Fedor Cernych już jakiś czas temu się odblokował, ale teraz w jego ślady muszą pójść też inni. Mowa tu m.in. o takich zawodnikach, jak Michał Żyro czy Andrzej Trubeha.
Przeciwnicy są nieobliczalni
W sobotę rywalem Dumy Podlasia będzie krakowska Wisła, czyli zespół grający w kratkę. Biała Gwiazda dobre oraz zwycięskie starcia przeplata spotkaniami słabymi i kończącymi się wysokimi porażkami. Wiślacy już 2-krotnie przegrali 0:5. Miało to miejsce podczas potyczek ze Śląskiem Wrocław i Lechem Poznań. Do najjaśniejszych postaci krakowskiej drużyny należą m.in. Yaw Yeboah (w sezonie 21/22 5 goli i 3 asysty) oraz Michal Skvarka (1 gol, 4 asysty), ale warto też zwrócić szczególną uwagę na bramkostrzelnego obrońcę - Michala Frydrycha (3 gole).
Mecz odbywający się w ramach 15. kolejki PKO Ekstraklasy poprowadzi Szymon Marciniak. Jego asystentami będą Paweł Sokolnicki i Krzysztof Nejman, a rolę sędziego technicznego sprawować ma Tomasz Marciniak. Obsługą systemu VAR zajmą się natomiast Paweł Pskit i Tomasz Listkiewicz.
W poprzednim sezonie Jagiellonii nie udało się pokonać Wisły. W Białymstoku padł remis 1:1, a na obiekcie przy ul. Reymonta górą okazali się gospodarze, którzy wygrali 2:0.
rafal.zuk@bialystokonline.pl