Mimo znacznego osłabienia kadrowego pierwsza połowa gry przebiegła bardzo przyzwoicie. Zawodnicy MOKS-u przystąpili do meczu zmotywowani i skoncentrowani, co widoczne było przede wszystkim w obronie. Twarda i szczelna defensywa przysporzyła mnóstwa kłopotów aktualnym mistrzom Polski juniorów.
Do 40. minuty "Słoneczni" byli równorzędnym przeciwnikiem. Problemy zaczęły się, gdy najlepszy gracz tego dnia - Michał Dziemiach dostał "plastra". Po raz kolejny już okazało się, iż w przypadku odcięcia Dziemicha od gry zespół nie potrafi sobie z tym poradzić. Zaczęły pojawiać się proste błędy, które przeciwnik skrzętnie wykorzystywał na swoją korzyść. Wobec braku na ławce zmienników mecz w końcowej fazie był jednostronnym widowiskiem.
Orlen Wisła II Płock - MOKS Słoneczny Stok Białystok 31:22 (17:14).
MOKS: Maksimowicz, Szczerbacz - Stec 2, Szwech 1, Czekotowski, Borsuk 8, Dziemiach 6, Jaskurzyński 3, Ferkaluk 2.
cezary.m@bialystokonline.pl