Białostoczanie przyłączyli się do ogólnopolskiej akcji "Blokujemy Orlen". Na stacji paliw przy ul. Suchowolca na Dojlidach protestowała niewielka grupa kierowców. W akcji blokowania wzięło udział sumie kilkanaście samochodów. Kierowcy podjeżdżali do dystrybutorów paliwa, tankowali za symboliczne kwoty rzędu kilkudziesięciu groszy-kilku złotych i odjeżdżali na koniec kolejki. Byli też tacy, którzy myli swoje auta, albo sprawdzali czy nie mają akurat jakichś usterek. Protestujący mieli ze sobą biało-czerwone flagi, niektórzy wywiesili na swoich autach napisy "strajk".
Organizatorzy akcji chcieli pokazać swój sprzeciw wobec polityki Orlenu, który mimo kursu dolara i cen za baryłkę ropy śrubuje ceny na polskim rynku paliw. Protestujący uważają, że rząd nie radzi sobie z problemem wysokich cen paliw, a jego przedstawiciele kłamią twierdząc, że nie są odpowiedzialni za obecną sytuację.
Podczas protestu na stacji paliw przy ul. Suchowolca cena benzyny 95 wynosiła 7,96 zł, diesla - 7,69 zł, a LPG 3,59 zł.
ewelina.s@bialystokonline.pl