W czwartek (20.04) w białostockich Spodkach odbyło się spotkanie przewodniczącego Platformy Obywatelskiej z lokalnymi samorządowcami tej partii. Głównym tematem były oczywiście przygotowania do wyborów samorządowych, które odbędą się jesienią 2018 r.
- Jeżdżę w ostatnim czasie po Polsce lokalnej, powiatowej, wojewódzkiej, rozmawiając o wyborach samorządowych, o wyzwaniach, które przyniesie kampania przyszłego roku, jakie są zdania związane z przyszłą ordynacją, jakie są zagrożenia dla samorządności każdego szczebla – mówił na konferencji prasowej przed spotkaniem Grzegorz Schetyna.
Plany Platformy co do kampanii i decyzji personalnych będą zależne od ewentualnych zmian, które Prawo i Sprawiedliwości wprowadzi w ordynacji wyborczej. Przewidują one m.in. ustalenie dwukadencyjności dla prezydentów, burmistrzów i wójtów, a także brak możliwości startu dla kandydatów niezależnych.
Według Platformy, reforma ta jest szkodliwa i uderza w samorządowców. Mają oni jednak świadomość, że jeśli zmiany wejdą w życie, to potrzebne będą koalicje i wspólne listy, żeby zapewnić sobie władzę na lokalnych szczeblach. Nie zdradzają jednak na razie, czy możliwy jest taki sojusz np. z Nowoczesną.
- Platforma Obywatelska to jest formacja, która rozumie samorząd, ale na wybory samorządowe patrzymy jako na wyzwanie – mówi Grzegorz Schetyna. - Będziemy budować współpracę. Inaczej niż nasi partnerzy z Nowoczesnej uważamy, że powinny być wspólne listy. Partie, które podzielają spojrzenie na samorządy, powinny być razem. Najlepiej na jednej liście. Najlepiej też z bezpartyjnymi samorządowcami, którzy bez partyjnych oznak dobrze sprawdzają się w tej formule wyborów i chcemy, żeby kontynuowali swój mandat – dodawał.
W lipcu powinny zostać ujawnione pierwsze personalia odnośnie kandydatur na stanowiska prezydentów. Reszta ma zostać zaprezentowana na przełomie listopada i grudnia. W Białymstoku kandydat wydaje się być znany. Prawdopodobnie będzie to Tadeusz Truskolaski. Przy okazji roszady na stanowisku wiceprezydenta miasta, kiedy to Zbigniew Nikitorowicz zastąpił Roberta Jóźwiaka, zarówno przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, jak i sam Tadeusz Truskolaski mówili o budowaniu wspólnej listy do najbliższych wyborów. Problemem jest jednak wspomniana już możliwa zmiana ordynacji. PiS bowiem chce, żeby zmiany działały wstecz, a wtedy obecny prezydent wystartować by po prostu nie mógł.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl