Na płycie znajduje się pięć utworów. Krążek udało się nagrać i wydać dzięki stypendium artystycznemu Prezydenta Miasta Białegostoku, które otrzymał Maciej Zadykowicz, wokalista grupy.
- To nasz autorski materiał - wyjaśnia Maciej Zadykowicz. - Muzykę napisaliśmy wspólnie, teksty są mojego autorstwa.
Maciek od dzieciństwa jest związany z muzyką. Jako 6-latek uczył się gry na fortepianie, potem był akordeon, wreszcie pomyślał o śpiewaniu. Pod koniec studiów na polonistyce poszedł do Studium Wokalno-Aktorskiego w Białymstoku. Został jego absolwentem, przyszły sukcesy na festiwalach, również w kraju (m.in. pierwsze miejsce w konkursie "Rock Stars Festiwal 2012" w Katowicach w kategorii wokalista rockowy, wyróżnienie na festiwalu Niemen Non Stop w Słupsku i trzecie miejsce na Festiwalu Piosenki Literackiej im. Łucji Prus w Białymstoku). Teraz Maciek nie wyobraża sobie życia bez muzyki.
Melodyjnie, rockowo, nastrojowo
Na płycie "W krzywym zwierciadle" znalazły się utwory zarówno nastrojowe i akustyczne, jak i rytmiczne, mocniejsze. Wydawnictwo promuje melodyjny singiel "Ostatnia noc", w ucho wpada również radiowe "Kilka słów". Tytułowy "W krzywym zwierciadle" scala dwie części płyty - mocną, rockową z tą bardziej liryczną. Jak podkreśla Maciek, zespół nie ogranicza się do jednego gatunku muzycznego. Cały materiał utrzymany jest w poprockowej stylistyce.
Jak powstawały utwory?
- Dostawałem szkice utworów i zazwyczaj do nich pisałem teksty. Na początku nagrywaliśmy gitary i wokal, potem dogrywaliśmy bębny, bas i klawisze. Gdy mieliśmy gotowych pięć utworów, spotykaliśmy się na próbach. Przed wejściem do studia jeszcze szlifowaliśmy materiał - opowiada Maciek.
Całość zarejestrowano w studiu Marka Kubika - WeM Studio. Nagrania były gotowe pod koniec października. Płyta ukaże się w nakładzie 500 egzemplarzy, będzie możliwość zakupu. Grupa FahrenHeit planuje założyć także konto na platformie NuPlays i prowadzić sprzedaż internetową.
Koncerty, promocja, teledysk
Grupa FahrenHeit ma warszawsko-białostocki skład.
- Gitarzyści - Marcin Zieliński i Jakub Morawski z Warszawy - szukali wokalisty. Znalazłem to ogłoszenie w internecie i odpowiedziałem na nie - Maciek wspomina początki FahrenHeit. - Spotkaliśmy się w Warszawie, zaśpiewałem do kilku starych utworów chłopaków, oni zagrali na gitarach akustycznych. Wtedy postanowiliśmy coś razem nagrać.
Po tym "przesłuchaniu" Maciek dostał pół utworu od Marcina, napisał do niego tekst, odesłał. Propozycja spodobała się. "W pogoni za czymś więcej" - to był pierwszy utwór nagrany przez zespół w studiu. Wszystko działo się przed rokiem.
Do grupy dołączył Piotr Mazurowski, klawiszowiec z Sierpca (to on wymyślił nazwę zespołu). Skład uzupełnili także: basista Mateusz Kaczyński z Białegostoku i perkusista Bartek Lutostański (pochodzi z Gródka, mieszka w Warszawie). Zespół spotyka się na próbach w Warszawie - raz lub dwa w miesiącu.
Teraz skupia się na promocji debiutanckiego minialbumu i koncertach. Grupa ma przygotowanych kilkanaście utworów, które chciałaby zaprezentować "na żywo". W Białymstoku będziemy ją mogli usłyszeć już w drugiej połowie lutego. Zespół chciałby znaleźć też wytwórnię, która wydałaby jego długogrający album. W planach jest także teledysk do tytułowej piosenki "W krzywym zwierciadle".
Portal BiałystokOnline patronuje wydawnictwu.
Mamy dla Was płyty: Konkurs
FahrenHeit w internecie: facebook.com/fahrenheitpl, instagram.com/fahrenheitcrew
anna.d@bialystokonline.pl