W środę, 3 lipca, w Gminie Michałowo miało miejsce szokujące zdarzenie. Oleksy Romanienko, młody mężczyzna z Ukrainy, który legalnie pracuje na punkcie poboru opłat na plaży w Rudni, otrzymał groźby śmierci.
- Widzimy już efekty działalności środowisk narodowościowych, które niedawno organizowały przed michałowskim ratuszem protest przeciwko rzeźbom - poinformowała Gmina Michałowo.
Oleksy Romanienko wraz z rodziną uciekł przed wojną w Ukrainie i od dwóch lat mieszka w Gminie Michałowo. Niedawno zdał maturę i planuje rozpocząć studia na kierunku medycyny. Aby zarobić na swoje wydatki, podczas wakacji podjął pracę na punkcie poboru opłat nad Zalewem Siemianówka.
Zdarzenie miało miejsce po godzinie 17. Przed szlabanem zatrzymał się samochód. Pasażer - mocno wytatuowany mężczyzna, odmówił uiszczenia opłaty za wjazd. Gdy Oleksy poinformował go, że bez opłaty nie będzie mógł wjechać, mężczyzna zaczął wyzywać i obrażać go na tle jego pochodzenia, używając obraźliwych i ksenofobicznych słów.
Napięcie wzrosło, gdy mężczyzna, wciąż nie uzyskawszy zgody na wjazd, wyciągnął broń i wymierzył ją w stronę Oleksego, grożąc, że jeśli jeszcze raz go zobaczy, następnym razem go zabije. Po tych groźbach samochód odjechał. Kierowcą była młoda kobieta, a ze środka samochodu dobiegał płacz dziecka.
- Sprawa oczywiście zostanie zgłoszona do organów ścigania. Różne środowiska ostatnio nakręcały spiralę hejtu w stronę Gminy Michałowo. Teraz widzimy, że sprawy eskalują. Mówimy stop takim zrachowaniom i apelujemy do mieszkańców, aby nie angażowali się w żaden sposób w działalność tych skrajnie prawicowych środowisk - dodają władze Gminy Michałowo.
Zdarzenie to wpisuje się w szerszy kontekst narastających napięć i ksenofobii wobec uchodźców w różnych częściach Europy. Choć wielu ludzi angażuje się w pomoc i integrację uchodźców, incydenty takie jak ten pokazują, że problem dyskryminacji i nienawiści wciąż istnieje. Społeczność Michałowa, poprzez swoje działania, stara się przeciwdziałać takim postawom, promując wartości solidarności i wzajemnego szacunku.
Incydent potępiają również mieszkańcy Michałowa. "Jestem zaniepokojony incydentem, który miał miejsce na plaży w Rudni. Groźby bronią i śmierci wobec niewinnego młodego człowieka, który uczciwie pracuje na plaży, są absolutnie niedopuszczalne. Takie działania są wysoce szkodliwe dla opinii o mieszkańcach w Gminie Michałowo i muszą zostać stanowczo potępione i skutecznie powstrzymane" - skomentował zdarzenie pan Dawid.
Policja aktualnie prowadzi intensywne czynności procesowe i poza procesowe. Sprawca niebawem zostanie zatrzymany. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat.
24@bialystokonline.pl