- Bardzo ważne jest dla nas bezpieczeństwo ludzi. Istotne wydaje się także finansowanie inwestycji z unijnych funduszy. Gdybyśmy utrzymali decyzję w mocy, zagrożone byłoby i jedno i drugie - mówi Michał Kiełsznia, Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska. - Stąd nasza decyzja o przekazaniu sprawy do ponownego rozpatrzenia - dodaje Kiełsznia.
Powodami uchylenia w całości decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach i przekazania jej do ponownego rozpatrzenia jest przede wszystkim brak rzetelnej oceny oddziaływania lotniska na obszary Natura 2000. Sprawia to, że decyzja RDOŚ w Białymstoku rażąco narusza ustawę o ochronie przyrody. Utrzymanie jej w mocy byłoby również naruszeniem unijnej Dyrektywy Siedliskowej. Jest to tym ważniejsze, że planowana inwestycja ma być realizowana w większości ze środków UE.
Według GDOŚ przedstawione przez województwo informacje są fragmentaryczne (zwłaszcza dotyczące ptaków). Nie zbadano prawdopodobieństwa kolizji samolotów z ptakami, a przelatujące wielotysięczne stada, np. gęsi, grożą katastrofą lotniczą. By jej uniknąć należałoby zamykać lotnisko na czas przelotów ptaków, co z uwagi na długi okres migracji, uniemożliwiałoby jego użytkowanie.
W świetle uzasadnienia GDOŚ urząd marszałkowski nie przeprowadził też rzetelnej oceny oddziaływania na ssaki (nietoperze) - jest ogólna i opiera się na przypuszczeniach. Za niewystarczające uznano też dane nt. występowania ssaków i płazów oraz analizy florystyczne.
Ponadto zdaniem GDOŚ jest niepoprawne przeprowadzenie oceny oddziaływania na środowisko bez analizy procedur lotniczych (w tej chwili są w przygotowaniu). Są również zastrzeżenia, że dokonano "rezerwy terenu" pod lotnisko sportowe, bez ocenienia jak mogłoby ono oddziaływać na środowisko i nie nałożono obowiązku kompensacji przyrodniczej za wyciętą roślinność.
Co najgorsze dla przyszłości aeroportu na terenie wsi Sawino - Saniki - Bagienki, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska już zaznaczyła, że nawet niekompletna analiza jaką dostała od podlaskiego marszałka świadczy o dużym prawdopodobieństwie negatywnego oddziaływania przedsięwzięcia na obszary Natura 2000, co równa się niemożności powstania inwestycji w tym miejscu.
Wg planów podlaskie lotnisko pod Tykocinem ma powstać do 2015 r. Dzisiejsza decyzja RDOŚ plany te mocno pokrzyżuje. Marszałek województwa nie chce tego komentować do czasu otrzymania decyzji na piśmie.
