Kobiety, które mają dzieci wiedzą, że poród to nie tylko wielka radość z przyjścia na świat potomka, ale też stres, zmiana wyglądu, czy blizny po cesarskim cięciu. Jednak – jak wskazują eksperci – np. brzuch po porodzie można - dzięki fizjoterapii - reaktywować i przywrócić mu wygląd sprzed ciąży.
Fizjoterapeuci twierdzą, że ćwiczenia najlepiej rozpocząć jeszcze w połogu, czyli przed upływem 6. tygodnia od porodu. I choć to zazwyczaj dość nerwowy czas, kiedy szaleją hormony, warto przełamać barierę. Natomiast, jeśli rany po porodzie już się zabliźniły, dobrze jest wygospodarować chwilę, bo wtedy efekty są najbardziej spektakularne, brzuch najszybciej wraca do formy. Oczywiście można też zacząć później, nawet po kilku miesiącach, ale wówczas na ładny brzuszek trzeba dłużej i ciężej popracować.
- Niewiele pań zdaje też sobie sprawę z tego, że fizjoterapia poprawia wygląd blizny, jaką pozostawia poród przez cesarskie cięcie. Też dobrze jest zająć się tym jak najszybciej. Nawet, kiedy występuje jeszcze opuchlizna, można zacząć delikatne zabiegi, żeby przeciwdziałać zrostom. W tym celu warto najpierw samodzielnie sprawdzić rozciągliwość blizny - podkreśla Paulina Czajka, fizjoterapeutka z Ośrodka Rehabilitacji Armedis w Białymstoku.
Ekspertka wyjaśnia, że najpierw należy ułożyć palce na bliźnie i wciskać ją do środka, tak by uchwycić także te partie przeciętej skóry, które znajdują się w niższych strukturach. Potem trzeba spróbować bliznę przesunąć.
- Kobieta sama zauważa, że w którymś miejscu blizna jest mniej przesuwalna. W takim wypadku trzeba się udać do terapeuty, bo taka niezmobilizowana blizna prędzej, czy później daje dolegliwości bólowe biodra, spojenia łonowego, czasami także pleców. Blizna może być odrętwiała, a masaż pozwoli przywrócić właściwe czucie w obrębie cięcia. Wiele pań skarży się też, że po cesarskim cięciu ma uraz do swojego ciała, szczególnie jeśli nastawiały się na poród siłami natury. Kiedy zaczynają jej dotykać, oswajają się z nią, pokonują barierę psychiczną, a z czasem akceptują swoje ciało - radzi i podsumowuje Paulina Czajka.
dorota.marianska@bialystokonline.pl